Na każdym kroku drużyna prowadzona przez Xaviego zalicza potknięcia i nie inaczej było tym razem. Spotkanie rozgrane w sobotni wieczór na terenie FC Barcelony obfitowało w emocje, jednak Robert Lewandowski i spółka ponownie musieli pogodzić się z porażką.
Kiedy wydawało się, że Katalończycy wywalczą choćby punkt, zawodnicy Villarrealu ruszyli do ataku. W ostatecznym rozrachunku zespół "Żółtej Łodzi Podwodnej" odniósł zwycięstwo 5:3. W konsekwencji obrońcy tytułu mają już 10-punktową stratę do zajmującego pierwsze miejsce w tabeli La Ligi Realu Madryt.
Trudno się dziwić kibicom FC Barcelony, którym puściły nerwy jeszcze przed końcowym gwizdkiem sędziego. Na trybunach Na Estadi Olimpic Lluis Companys pojawiły się białe chusteczki, co może oznaczać, że lokalni fani domagają się zmiany na stanowisku trenera.
Zresztą duża część sympatyków "Blaugrany" wyszła ze stadionu już po piątej bramce zdobytej przez Villarreal. Gdy arbiter zakończył spotkanie, z trybun rozległy się głośne gwizdy. Zawodnicy gospodarzy ze spuszczonymi głowami opuścili murawę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych
Czytaj więcej:
FC Barcelona nie uszczknęła nawet punktu. Sprawdź tabelę La Ligi
Tak kibice zachowali się w trakcie zmiany Lewandowskiego