Fatalne informacje dla Bayernu. Poważna kontuzja gwiazdy

Getty Images / Stefan Matzke / Na zdjęciu: Kingsley Coman doznał poważnej kontuzji w sobotnim meczu z Augsburgiem
Getty Images / Stefan Matzke / Na zdjęciu: Kingsley Coman doznał poważnej kontuzji w sobotnim meczu z Augsburgiem

Kingsley Coman nie dokończył sobotniego meczu Bayernu Monachium z FC Augsburg. Musiał opuścić boisko jeszcze w pierwszej połowie. Jak się okazało, Francuz doznał poważnej kontuzji i będzie wyłączony z gry przez 2-3 miesiące.

Bayern Monachium wygrał z FC Augsburg 3:2. Kingsley Coman zanotował asystę przy golu Aleksandara Pavlovicia, gdy strącił piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Jednak w tej samej sytuacji bardzo mocno ucierpiał.

Francuz musiał natychmiast opuścić boisko. Sam nie był w stanie iść w kierunku szatni, musieli mu pomóc fizjoterapeuci.

- To kontuzja kolana. Musimy jeszcze poczekać, bo nie wiemy dokładnie, co mu dolega. Wygląda to jednak na bardzo bolesny i poważny uraz. Nie było żadnych szans, żeby kontynuował grę. Sprawdzimy więzadła i wtedy będziemy wiedzieć, co dalej - mówił trener Thomas Tuchel bezpośrednio po meczu.

Ale badania nie pozostawiły złudzeń. Kingsley Coman zerwał więzadła poboczne przyśrodkowe w lewym kolanie i czeka go długa przerwa w grze. Florian Plettenberg informuje nawet o 2-3 miesiącach rozbratu z piłką.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych

A to oznacza, że Coman wróci najwcześniej pod koniec marca, a być może dopiero w kwietniu. Nie będzie mógł pomóc drużynie w najbliższych meczach Bundesligi, ponadto na pewno opuści oba mecze z Lazio w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

- To prawdziwy cios, ale znając Kingsleya wróci jeszcze silniejszy - powiedział dyrektor sportowy Bayernu Christoph Freund.

Coman w sezonie 2023/24 rozegrał w sumie 24 mecze w barwach Bayernu. Strzelił pięć goli, dorzucił trzy asysty.

Nie wiadomo, jak klub zareaguje na tę kontuzję. Z Monachium dochodziły informacje, że prawy obrońca Sacha Boey będzie ostatnim transferem tej zimy, jednak w zaistniałej sytuacji nie można wykluczyć, że mistrzowie Niemiec będą jeszcze chcieli zabezpieczyć się awaryjnie na pozycji skrzydłowego.

CZYTAJ TAKŻE:
Tak Villarreal bił Barcelonę. Kryminał w obronie [WIDEO]
Nie do wiary. Xavi pobił niechlubny rekord sprzed 70 lat

Komentarze (0)