Takiego Krzysztofa Piątka kibice zarówno w Polsce, jak i w Turcji, chcieliby oglądać jak najczęściej. Polak, w niedzielnym spotkaniu z Konyasporem, przypomniał swoje najlepsze czasy, gdy w Genoi zdobywał bramkę za bramką.
Długo jednak nic nie wskazywało na to, że to właśnie 28-latek zostanie bohaterem meczu. Pierwsza połowa starcia należała bowiem do Konyasporu, który to po golach Louki Pripa prowadził już 2:0.
Nadzieja w sercach gości pojawiła się dopiero w 67. minucie, gdy Krzysztof Piątek zdobył kontaktową bramkę z rzutu karnego.
Nie trzeba było jednak długo czekać, by Polak trafił po raz drugi, gdy efektownym szczupakiem wykończył dośrodkowanie Deniza Turuca.
I gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, to w 2. minucie doliczonego czasu gry Piątek dopełnił dzieła zniszczenia kompletując hattricka.
Polak tym samym ma już na swoim koncie 10 bramek w obecnym sezonie tureckiej Super Lig, co plasuje go na 4. miejscu wśród najskuteczniejszych piłkarzy ligi. Takim samym dorobkiem może pochwalić się także Adam Buksa z Antalyasporu.
Konyaspor - Istanbul Basaksehir 2:3 (2:0)
1:0 - Prip 8'
2:0 - Prip 14'
2:1 - Piątek 67' (rzut karny)
2:2 - Piątek 79'
2:3 - Piątek 90+2'
Czytaj także:
- Zaskakujący kandydat na trenera Barcy
- Kosmiczna oferta dla Marciniaka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć