Erling Haaland pauzował z powodu kontuzji od 6 grudnia i meczu z Aston Villą. Wtedy zagrał po raz ostatni. Doznał wówczas urazu stopy i musiał udać się na przymusowy odpoczynek. Opuścił pięć meczów w Premier League, jeden w Lidze Mistrzów, dwa w Klubowych Mistrzostwach Świata i dwa w Pucharze Anglii.
Daje to dziesięć spotkań, z których Manchester City wygrał... dziewięć. Jedno zremisował (2:2 z Crystal Palace). Można więc wysnuć wniosek, że mistrzowie Anglii zbyt mocno nie odczuli braku swojego najlepszego strzelca. Uraz przytrafił się w najlepszym możliwym momencie.
Pep Guardiola na konferencji prasowej potwierdził, że Haaland będzie do jego dyspozycji podczas środowego meczu 22. kolejki Premier League przeciwko Burnley (godz. 20.30).
- Będzie w kadrze. Po raz pierwszy wraca - przyznał Guardiola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii
Haaland trenował z zespołem już w ubiegłym tygodniu, natomiast sztab nie chciał ryzykować i 23-latek nie wystąpił w meczu z Tottenhamem w Pucharze Anglii. Teraz nie ma już żadnych przeciwwskazań. Król strzelców z ubiegłego sezonu wraca do gry.
Jak dotąd Haaland rozegrał w barwach Manchesteru City 75 meczów. Strzelił w tym czasie zawrotną liczbę 71 goli, a do tego dołożył 14 asyst. W obecnym sezonie mówimy o 22 spotkaniach, w których udało się zdobyć 19 bramek i dołożyć 5 asyst.
- To dla nas bardzo ważny zawodnik. Nie było go przez dwa miesiące, ale teraz czuje się dobrze - powiedział Guardiola.
Nie chciał jednak zdradzić, czy Norweg wystąpi od początku, czy też będzie powoli wprowadzany do gry po tak znaczącej przerwie. - Krok po kroku - dodał.
Co ciekawe, mimo absencji w pięciu meczach ligowych Haaland w dalszym ciągu pozostaje najlepszym strzelcem Premier League w tym sezonie. Zdobył 14 bramek w piętnastu występach. Tyle samo ma Mohamed Salah, choć on potrzebował do tego dwudziestu spotkań.
CZYTAJ TAKŻE:
Piłkarz Barcelony przeszedł operację. Długa przerwa
"Był kontakt". Messi i Xavi znowu razem?!