W nocy z piątku na sobotę (z 2 na 3 lutego) na polsko-słowackim przejściu granicznym na Łysej Polanie do patrolujących teren policjantów podszedł młody obywatel Brazylii. Okazało się, że... 23-latek jest piłkarzem i zgubił się - podała Polska Agencja Prasowa.
Problem udało się wyjaśnić i rozwiązać przy użyciu tłumacza elektronicznego. Sportowiec wcześniej brał udział w turnieju piłkarskim na Słowacji.
Po zawodach podróżował ze swoją drużyną autokarem do jednej z miejscowości powiatu nowotarskiego, gdzie ekipa z Kraju Kawy przebywa na zgrupowaniu. Zawodnik podczas postoju oddalił się od autobusu. Potem szedł pieszo, ale stracił orientację w terenie.
- Funkcjonariusze zaprosili młodego piłkarza do radiowozu, gdzie mógł się ogrzać. Policjanci udostępnili mu również internet, dzięki czemu mężczyzna mógł powiadomić opiekuna, gdzie aktualnie jest - powiedział w rozmowie z PAP asp. szt. Roman Wieczorek.
Historia Brazylijczyka zakończyła się dla niego szczęśliwie. Na przejście graniczne została ściągnięta przewodniczka drużyny piłkarskiej z Ameryki Południowej, która odwiozła "zgubę" do grupy.
Zobacz:
Upadek gwiazdy. Tak wygląda po 13 miesiącach w areszcie
Koledzy z policji sprawdzili ją w sieci. Usłyszała pytanie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych