Jak podawał albański portal Newsport, jednym z liderów Legii Warszawa zainteresowali się włodarze Fulham FC. Anglicy mieli nawet skontaktować się z wicemistrzami Polski w kwestii zimowego transferu. Legia rzekomo postawiła absolutnie zaporowe żądania. Stołeczni mieli oczekiwać za Ernesta Muciego nawet 20 milionów euro.
Angielskie kluby płacą ogromne pieniądze za piłkarzy, jednak nawet dla nich kwota 20 mln euro jest zdecydowanie za duża jak na piłkarza, który tylko w kilku meczach zaistniał w europejskich pucharach.
Z kwoty zaproponowanej przez Legię Warszawa śmieje się ekspert Wojciech Kowalczyk, który uważa, że za 20 milionów euro to Fulham może kupić całą drużynę Wojskowych, a nie tylko jednego zawodnika.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza
[b]
[/b]- Taki angielski klub patrzy na to i pewnie myśli sobie: "Z rynku polskiego, 20 mln euro? A co oni chcą nam cały zespół sprzedać?" - mówi Kowalczyk w Kanale Sportowym. - Nie poszedł do Fulham, bo przecież ten klub wcale nie jest biedny. Biorę pod uwagę, że ludzie znają się na rynku transferowym - dodaje.
Pozostanie w Legii może podnieść wartość Muciego. Przed nim cała runda wiosenna w lidze, do tego występy w Lidze Konferencji Europy. Nie można też zapomnieć o nadchodzących mistrzostwach Europy w Niemczech.
Reprezentant Albanii trafił do Legii Warszawa w lutym 2021 roku. Tylko w tym sezonie rozegrał 34 mecze dla Wojskowych, w których strzelił 9 bramek oraz zaliczył 2 asysty.
Zobacz także:
Z Anglii do Polski. Radomiak z kolejnym transferem
Sonny Kittel ma żal do Rakowa. "Byłem w dobrej formie, nie dostałem minut"