Sezon w Fortuna I lidze wystartował 21 lipca. Minęło pół roku i trener Szymon Grabowski się doczekał. Lechia Gdańsk ma w tym momencie trzech środkowych obrońców. Do Eliasa Olssona i Andrei Chindrisa dołączył 19-letni Francuz Loup-Diwan Gueho.
- To środkowy obrońca obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi, w profilu, jakiego szukaliśmy na tę pozycję. Jest młodym zawodnikiem, który może jeszcze bardziej rozwinąć swoje umiejętności. Wspólnie będziemy starali się stworzyć optymalne warunki do dalszego rozwoju jego talentu - powiedział dyrektor sportowy Lechii Jakub Chodorowski.
W obecnym sezonie Gueho rozegrał dziesięć spotkań. Dwa w Ligue 2 (kilkanaście minut), jedno w Pucharze Francji (90 minut) i siedem w drużynie rezerw Bastii. Strzelił jednego gola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu
Oczywiście trudno sobie wyobrazić, by Gueho nagle wskoczył do składu Lechii. Zwłaszcza, że w poprzedniej rundzie z meczu na mecz coraz lepiej wyglądała współpraca Olssona i Chindrisa. A poza tym jest to dla niego pierwszy klub poza Francją. Zapewne będzie potrzebował trochę czasu na tzw. adaptację.
Raczej jest to inwestycja w przyszłość, choć pewnie otrzyma jakieś minuty w rundzie wiosennej. Dla klubu to żadne ryzyko. Wypożyczenie do końca sezonu, a gdyby Francuz pokazał się ze świetnej strony, to zostanie wykupiony z Bastii.
Zawodnik dołączył już do kolegów z zespołu, którzy przebywają na bardzo długim, 3-tygodniowym zgrupowaniu w Turcji. Niewykluczone, że otrzyma szansę gry już w czwartkowym sparingu z Szachtarem Donieck (godz. 15.30). Lechia wraca do kraju w sobotę.
Do pierwszego wiosennego meczu z Wisłą Płock (17 lutego, godz. 20) gdańszczanie przygotowywać się będą na własnych obiektach.
To nie musi być ostatnie słowo Lechii, bo wkrótce do drużyny powinien też trafić napastnik Bohdan Wjunnyk z Szachtara Donieck. Negocjacje trwają.
CZYTAJ TAKŻE:
Z Anglii do Polski. Radomiak z kolejnym transferem
Kowalczyk zadrwił z Legii Warszawa. Poszło o jej gwiazdę