Wiele wskazuje na to, że możemy już mówić o kryzysie Bayernu Monachium. Bawarczycy w sobotę ulegli Bayerowi 04 Leverkusen aż 0:3 w meczu, który może zdecydować o losach mistrzostwa Niemiec. Zespół prowadzony przez Thomas Tuchel rozczarował również w środę (14.02). W 1/8 Ligi Mistrzów Bayern przegrał 0:1 w wyjazdowym meczu z Lazio Rzym. Jedyną bramkę w 69. minucie gry zdobył Ciro Immobile, który pewnie wykorzystał rzut karny.
Słaba postawa Bayernu nie tylko w tym meczu, ale również w skali całego sezonu, zwróciła uwagę wielu polskich dziennikarzy. Ekspert Viaplay Marcin Borzecki zauważył, że pod wodzą Tuchela Bawarczycy notują fatalne wręcz wyniki.
- Jeden strzał celny (!) Bayernu (!!) w dwóch (!!!) kolejnych meczach. Tego to nawet bayernowi tuchelarze nie wybronią. 7 meczów w tym roku kalendarzowym, 3 porażki. Generalnie 10 porażek w 43 meczach w Bayernie. Ale tam jest kwas. No tego to już się chyba nie da uratować - napisał, dodając GIF upadającego na kolana Tuchela.
Na kłopoty, jakie Bayern ma ze stwarzaniem dogodnych sytuacji strzeleckich, uwagę zwrócił też Tomasz Urban. Dziennikarz zauważył, że w trakcie meczów z Bayerem i Lazio piłkarze z Monachium oddali łącznie tylko jeden celny strzał na bramkę.
- 1 celny (choć niegroźny) strzał w ciągu ostatnich 3 godzin kopania piłki. No trochę nam ten Bayern skapcaniał - ocenił.
W meczu z Lazio Bayern dłużej utrzymywał się przy piłce i często znajdował się w pobliżu pola karnego rywala, jednak miał ogromne problemy z wykreowaniem sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej. Jako dowód niech posłuży ta statystyka - zespól z Monachium w środowy wieczór oddał 17 strzałów, jednak żaden z nich nie zmierzał w światło bramki.
W kontekście dwumeczu Bayern może też mówić o sporym szczęściu. W końcówce środowego spotkania dogodnych okazji do podwyższenia wyniku nie wykorzystali bowiem Felipe Anderson i Pedro Rodriguez. Na fakt, że monachijczycy mogli, a nawet powinni przegrać wyżej, uwagę zwraca komentator Eleven Sports Piotr Dumanowski.
Oczywiście porażka 0:1 nie pozbawia Bayernu szans na awans do ćwierćfinału. Zespół Thomasa Tuchela z pewnością dysponuje wystarczającym potencjałem, by z nawiązką odrobić straty z Rzymu. O tym, czy tak się stanie przekonamy się 5 marca na Allianz Arenie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu
Czytaj też:
Tak trener Bayernu zareagował na straconą bramkę. Wymownie
PSG bliżej ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Męczarnie przerodziły się w koncert