Co z przyszłością Szmyta? Talent z Warty wciąż może odejść. Są jednak warunki

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Kajetan Szmyt (z lewej)
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Kajetan Szmyt (z lewej)

Kajetan Szmyt to najcenniejszy piłkarz Warty i kandydat do pobicia klubowego rekordu transferowego. O jego odejściu mówi się od dawna, ale zawodnik wciąż jest w Poznaniu. A czy jest szansa na transfer jeszcze w tym okienku? WP sprawdziła sytuację.

Kajetan Szmyt strzelił jedną z bramek w sensacyjnie wygranym meczu z Rakowem Częstochowa (2:1), udowadniając, że jest jednym z filarów Warty. To sprawia, że w tym sezonie pomocnik ma już siedem goli i jedną asystę w 19 meczach, a to solidna statystyka.

Nic więc dziwnego, że Szmyt wzbudza zainteresowanie na rynku transferowym, ale… No właśnie. Tu dochodzimy do sedna. O tym odejściu mówi się sporo, ale wciąż coś stoi na przeszkodzie. Ostatnio prowadzono rozmowy z tureckim Antalyasporem, ale nie przyniosły powodzenia.

W ostatnich dniach pojawiły się przypuszczenia, że skoro Legia sprzedała za 10 milionów euro Ernesta Muciego, to warszawianie powinni się zwrócić właśnie w stronę Szmyta. Ale czy faktycznie coś się dzieje w tym temacie? Z informacji WP SportoweFakty wynika, że nie ma rozmów na temat jego przejścia do Warszawy.

Owszem, Legia pytała bardzo ogólnie jakie byłyby zasady jego sprowadzenia, ale to było już wiele tygodni temu, nie jest to więc świeża sprawa. I do żadnych konkretów wtedy nie doszło. Niektórych może to dziwić, bo Szmyt finansowo, zwłaszcza po sprzedaży Muciego, byłby w zasięgu Legii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu

Z informacji WP SportoweFakty wynika, że obecnie cena z Szmyta może być nawet poniżej 800 tysięcy euro. Wcześniej Warta liczyła na ponad milion, potem milion, a ostatnio przewijała się kwota 800 tysięcy. Nieoficjalnie w kuluarach słychać jednak, że mogłoby to być nawet 600 tysięcy plus solidny procent od kolejnego transferu.

Czy w takiej sytuacji ktoś się skusi? Wciąż możliwe jest odejście do USA, bo liga MLS może sprowadzać piłkarzy do kwietnia, a tamtejsze kluby mają Szmyta w notesach.
W tym momencie wygląda jednak na to, że najbardziej prawdopodobny jest transfer latem. Tym bardziej, że, jak słyszymy, Szmyt też wyraźnie zaznacza, że nie chce iść do "pierwszego lepszego klubu", który się zgłosi, albo który ktoś znajdzie. Zamierza iść tam, gdzie usłyszy, że starający się o niego klub naprawdę ma dużą ochotę i przekonanie do sprowadzenia reprezentanta Polski do lat 21 (13 meczów, 2 gole).

Obecny kontrakt wiąże Szmyta z Wartą do czerwca 2025 roku.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (1)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
15.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
On tam ma podobno niezły bałagan na strychu, sodówa wali w łeb, więc niech się trzyma z dala od Legii. Do Jadźki by się nadawał, ale jej na niego nie stać.