W tym artykule dowiesz się o:
Kryzys Juventusu FC jest aż nadto widoczny. W 25. kolejce wicelider włoskiej Serie A miał doskonałą okazję na to, by przełamać się po serii trzech spotkań bez zwycięstwa. W końcu rywalem klubu, w którym występują Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik zmierzył się z będącym w strefie spadkowej Hellasem Werona.
Mimo że Stara Dama była zdecydowanym faworytem tego pojedynku, to z Werony wróciła bez kompletu punktów. Goście za każdym razem musieli gonić wynik i dwukrotnie udało im się doprowadzić do remisu. Tyle tylko, że nie zdobyli bramki na wagę trzech "oczek", bowiem zremisowali 2:2.
Pierwszy gol dla gospodarzy padł w 11. minucie, kiedy to niebywałe trafienie zanotował Michael Folorunsho. Po rzucie rożnym dla Hellasu główkował Dusan Vlahović. Piłka co prawda opuściła pole karne, ale spadła idealnie w miejsce, gdzie czekał 26-letni Włoch. Ten zdecydował się na uderzenie z powietrza, które było kapitalne. Z prędkością światła piłka wpadła do siatki Juventusu, przez co nic do powiedzenia nie miał Szczęsny.
"Nieprawdopodobne golazo! Michael Folorunsho, co za kapitalne uderzenie z powietrza! To będzie bramka kolejki!" - podpisał nagranie pierwszej bramki Hellasu oficjalny profil Eleven Sports na platformie X.
W 28. minucie Vlahović wykorzystał rzut karny i doprowadził do remisu. Po przerwie zespół, w którym występują Karol Świderski i Paweł Dawidowicz znów prowadził, bo Szczęsnego pokonał Tijjani Noslin. Jednak wystarczyła chwila, by Adrien Rabiot strzelił na 2:2. Od tego momentu do samego końca więcej goli nie oglądaliśmy.
Przeczytaj także: Juventus nie obudził się. Czterech Polaków zagrało w meczu Serie A
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu