Początkowo wszystko wskazywało na to, że w Arsenalu Jakub Kiwior będzie musiał pogodzić się z rolą żelaznego rezerwowego. Nagle Mikel Arteta zaczął wystawiać nominalnego stopera na lewej flance. Reprezentant Polski znalazł się w wyjściowym składzie w dwóch ostatnich meczach Premier League.
W sobotę defensor rozegrał 90 minut przeciwko Burnley, a "Kanonierzy" z nim w składzie zwyciężyli 5:0. Co więcej, 24-latek asystował przy jednej z bramek pretendenta do mistrzostwa. Selekcjoner Michał Probierz może zacierać ręce przed marcowym zgrupowaniem kadry.
Po trudnych początkach na Wyspach Brytyjskich, Kiwior zbiera dobre recenzje. W superlatywach na jego temat wypowiedział się Mikael Silvestre, legenda reprezentacji Francji i Manchesteru United. Francuz w latach 2008-2010 był też obrońcą Arsenalu.
- Dostaje coraz więcej czasu na grę. Udało mu się zaadaptować i zaaklimatyzować się w nowym środowisku, z nowymi kolegami z drużyny. Gra z większą pewnością siebie i jest efektywny. To dobrze, ponieważ wykorzystuje swoją szansę - stwierdził w rozmowie z portalem bettingexpert.com Silvestre.
Można przypuszczać, że Kiwior będzie mógł zaprezentować swoje umiejętności w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Już w najbliższą środę o godz. 21 londyńczycy rozegrają spotkanie wyjazdowe z FC Porto.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zjawiskowa bramka w meczu kobiet. Co za "piętka"!
Czytaj więcej:
Janczyk odnalazł się w kolejnym klubie. Już strzela gole
Piątek znów zachwyca. "Z taką grą mógłby być traktowany jak gwiazda rocka"
Czy Kiwior utrzyma się w składzie? 
na Instagramie 
na Facebooku 
