Górnik Zabrze rozpoczął rundę wiosenną zwycięstwami po 3:1 z Piastem Gliwice i Koroną Kielce. Drużyna Jana Urbana rozpoczęła piłkarski rok 2024 w równie dobrym stylu jak zakończyła rok 2023. W ostatnich pięciu kolejkach była niepokonana i zdobyła 13 z możliwych 15 punktów.
- Jak na poniedziałek, widzieliśmy całkiem przyzwoite spotkanie. Nie jest to dzień tygodnia na granie w piłkę, ale trzeba było przyjść do pracy. Fajnie, że potwierdziliśmy dobrą dyspozycję z meczu z Piastem. Zależało nam na tym. Strzeliliśmy ponownie trzy bramki, stworzyliśmy kilka sytuacji podbramkowych - wspomina na konferencji prasowej Jan Urban, trener Górnika.
Jan Urban usłyszał między innymi pytanie o wyróżnienie piłkarza ze swojego zespołu. - Muszę wyróżnić "dziadka". Mówię o Lukasie Podolskim. Miał udział przy golu Sebastiana Musiolika i asystował przy bramce Adriana Kapralika. Lukas ma swoje lata, ale kiedy jest w miarę dobrze przygotowany fizycznie, to możemy cieszyć się jego grą. Tego, jak grać w piłkę, nie zapomina się - komplementował kapitana zespołu Jan Urban.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Korona nie poprawiła złego bilansu w meczach wyjazdowych. W Zabrzu poniosła piątą porażkę poza Kielcami w sezonie. Drużyna Kamila Kuzery miała swoje sytuacje podbramkowe i fragmenty, w których przeważała, ale to nie wystarczyło do zapunktowania.
- Górnik okazał się lepszy od nas o dwa gole. Rozmawialiśmy dużo na temat tego meczu i o tym, czego potrzebujemy na boisku. Potrzebowaliśmy dyscypliny, swoich zasad i kultury gry w piłkę nożną - wylicza Kamil Kuzera.
- Nie wydaje mi się, że mocno odstawaliśmy od zespołu z Zabrza, ale sposób, w jaki straciliśmy gole, nie ma prawa się powtarzać. Czekamy już na kolejny, bardzo ważny mecz w Kielcach. Wszystkie ręce na pokład i musimy wrócić na nasze tory - dodał trener kielczan.
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie