Wydaje się, że Robert Lewandowski po czasie może żałować, że tak późno zdecydował się na wyjazd z Niemczech. Wystarczył jeden sezon w FC Barcelonie, by piłkarz i jego rodzina wręcz zakochali się w Hiszpanii.
I to na tyle, że napastnik buduje aktualnie dom pod Barceloną, o czym informowały już hiszpańskie media. Przypomnijmy, że obecnie 35-latek wynajmuje posiadłość od Marca Bartry, który w przeszłości reprezentował barwy Blaugrany.
Problem pojawia się w przypadku rozmów na temat jego przyszłości. W końcu nie brakuje głosów, że Duma Katalonii zdecyduje się na sprzedaż napastnika, który za grę w przyszłym sezonie otrzyma aż 32 miliony euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!
- Robert ma teraz 35 lat. W zeszłym sezonie spisywał się znakomicie. Barcelona wygrała rozgrywki ligowe również dzięki jego brakom. Niewykluczone, że klubowi działacze myślą o tym, że jego era dobiegła końca, bo wykonał swe zadanie. Dzięki niemu Barca wróciła na ligowy szczyt - przyznał dziennikarz Radia Catalunya Bernat Soler w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
Hiszpan nie ma wątpliwości, że problemem "Lewego" są zarobki, które z roku na rok rosną z uwagi zapisy w kontrakcie. A biorąc pod uwagę fatalną sytuację finansową klubu jego zdaniem nie można wykluczyć, że w przypadku korzystnej oferty, mistrz Hiszpanii mocno rozważy sprzedaż kapitana polskiej kadry.
A to byłby spory cios dla Lewandowskiego, który w Barcelonie czuje się jak ryba w wodzie. I nie można nawet wykluczyć, że chciałby zakończyć karierę właśnie w tym klubie, o czym również spekulowano.
Przeczytaj także:
"Niesprawiedliwe". Kibice powinni odpuścić Lewandowskiemu?
"Stał się tylko jednym z wielu". Brutalna prawda o Lewandowskim
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)