"Dwie różne połowy. Legia Warszawa zawiodła, ale uniknęła kompromitacji" - tak pisaliśmy w zeszłym tygodniu o pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Po pierwszej połowie zapowiadało się na pogrom, gdyż Molde FK do przerwy prowadziło trzy do zera, ale w drugiej części spotkania Legia Warszawa doskoczyła do Norwegów.
Na listę strzelców wpisał się Josue, a osiem minut później piłkę do siatki skierował Rafał Augustyniak. Ekipa Wojskowych złapała kontakt i spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 3:2 (---> RELACJA). Kwestia awansu do kolejnej rundy będzie zatem sprawą otwartą.
Jacek Cyzio w rozmowie z "Faktem" nie ukrywał jednak, że obawia się o wynik drugiego starcia. Dlaczego? - Jeśli ktoś myśli, że Norwegowie przestraszą się atmosfery na stadionie przy Łazienkowskiej, to grubo się myli - rozpoczął były piłkarz warszawskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO: Jakub Błaszczykowski odpowiada na trudne pytania przed premierą swojego filmu
Cyzio komentował mecz norweskiej drużyny w eliminacjach do Ligi Mistrzów przeciwko Galatasaray w Stambule, gdzie atmosfera należy do bardzo gorących i dostrzegł, że tumult nie robił na tych zawodnikach żadnego wrażenia.
- Człowiek nie słyszał własnych myśli. A piłkarze Molde grali rewelacyjnie. Niewzruszenie robili swoje. Przegrali 1:2, ale wynik nie oddaje tego, co się działo - wspominał były napastnik takich ekip jak Legia Warszawa, Pogoń Szczecin czy Trabzonspor.
Ekspert wskazał również największą słabość Wojskowych. - Napastnicy - wymienił bez wahania. - Pół roku temu ściągnięto Marca Guala, wtedy króla strzelców Ekstraklasy. Hiszpan w Białymstoku miał jedną sytuację w meczu, a zamieniał ją na dwa gole. W Warszawie się nie przebił. Ale co ma robić trener Runjaić? Nie doszedł żaden napastnik, więc gra tymi, których ma - kontynuował swoją wypowiedź 55-latek.
Mimo wszystko Jacek Cyzio wierzy w wygraną ekipy z Łazienkowskiej i typuje, że zespół Kosty Runjaić zwycięży w czwartek 2:0. - W Pucharze Polski już ich nie ma. Szanse na zdobycie mistrzostwa są coraz bardziej iluzoryczne, więc Liga Konferencji Europy to jedyne rozgrywki, którymi mogą jeszcze uratować sezon, pokazać się - zakończył.
Początek meczu Legia Warszawa - Molde FK o godzinie 21:00. Transmisja w TVP2 i TVP Sport, z kolei portal WP SportoweFakty zadba o relację LIVE akcja po akcji. Będzie ona dostępna ---> TUTAJ.
Czytaj także:
W Norwegii niepewność. "Zobaczymy inny styl gry Molde"