Florentino Perez nie sprowadził latem ubiegłego roku wielkiej gwiazdy do ataku i po odejściu Karima Benzemy jedyną "dziewiątką" jest Joselu.
Ale ze swojej roli się wywiązał. Nikt nie wymagał od niego cudów, a tymczasem w 35 meczach strzelił 13 goli i dorzucił 4 asysty. To on zdobył jedyną bramkę w ostatnim ligowym meczu z Rayo Vallecano.
Rozegrał całe spotkanie, natomiast - jak się okazuje - zakończył je z urazem.
Joselu nie trenował z zespołem w ostatnich dniach. Po przeprowadzonych badaniach zdiagnozowano u niego obrzęk kości w prawej kostce.
ZOBACZ WIDEO: To musiało się wydarzyć. Jego historia trafiła na ekrany
Hiszpan ma pauzować przez około trzy tygodnie, więc opuści w ligowych meczach z Sevillą, Valencią i Celtą Vigo, a także w rewanżu z RB Lipsk w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Przed przerwą reprezentacyjną "Królewscy" zagrają jeszcze z Osasuną, ale nie wiadomo, czy 33-latek zdąży do tego czasu się wykurować.
Oznacza to, że w najbliższym meczu z Sevillą (niedziela, godz. 21) w drużynie Realu zabraknie przynajmniej siedmiu podstawowych zawodników. Oprócz Joselu są to kontuzjowani Thibaut Courtois, Eder Militao, David Alaba, Jude Bellingham oraz pauzujący za kartki Dani Carvajal oraz Eduardo Camavinga. Niepewny jest natomiast występ Antonio Ruedigera.
CZYTAJ TAKŻE:
Strajk w Ekstraklasie! Czegoś takiego w lidze dawno nie było. Piłkarze mają dość
Ostatni gwizdek... i wielka awantura. "Kung-fu"