W czwartek, 22 lutego, do tragicznych wydarzeń doszło w Walencji. W jednym z bloków mieszkalnych wybuchł pożar, który szybko się rozprzestrzeniał. Ogień objął cały wieżowiec - obrazki z miejsca zdarzenia były dramatyczne.
W wyniku pożaru zginęły cztery osoby, kilka uznawanych jest za zaginione. Z tego powodu burmistrz miasta Maria Jose Catala ogłosiła trzy dni żałoby. Kobieta zabrała także głos za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Żadne słowa nie opiszą ogromnego bólu, jaki odczuwa teraz miasto Walencja. Składam głębokie kondolencje dla rodzin i bliskich ofiar. Jesteśmy ogromnie wdzięczni zespołom bezpieczeństwa, które nadal interweniują w tym niszczycielskim pożarze. Jesteście przykładem profesjonalizmu, odwagi i oddania" - napisała Maria Jose Catala.
W związku z żałobą kilka klubów zwróciło się z prośbą do władz hiszpańskich rozgrywek o przeniesienie najbliższych spotkań. Z taką inicjatywą wyszli przedstawiciele Valencii raz Levante. Ich prośba została przyjęta.
Przypomnijmy, że Valencia swoje starcie miała rozegrać w sobotę (24 lutego). Jej rywalem miała być Granada. Z kolei Levante miało się zmierzyć z FC Andorrą w ramach rozgrywek Segunda Division.
Zobacz także:
Kolejne popisy Lewandowskiego. Wszystko uwiecznili
Juventus wchodzi do gry. To on ma zastąpić Szczęsnego