Środowisko piłkarskie reaguje po tragedii w Hiszpanii

PAP/EPA / Manuel Broque / pożar w Walencji
PAP/EPA / Manuel Broque / pożar w Walencji

W wyniku pożaru w bloku mieszkalnym w Walencji zginęły cztery osoby, a kilka zostało uznanych za zaginione. Z tego powodu dwa kluby wystosowały prośbę do władz lig o przełożenie najbliższych spotkań na inny termin.

W czwartek, 22 lutego, do tragicznych wydarzeń doszło w Walencji. W jednym z bloków mieszkalnych wybuchł pożar, który szybko się rozprzestrzeniał. Ogień objął cały wieżowiec - obrazki z miejsca zdarzenia były dramatyczne.

W wyniku pożaru zginęły cztery osoby, kilka uznawanych jest za zaginione. Z tego powodu burmistrz miasta Maria Jose Catala ogłosiła trzy dni żałoby. Kobieta zabrała także głos za pośrednictwem mediów społecznościowych.

"Żadne słowa nie opiszą ogromnego bólu, jaki odczuwa teraz miasto Walencja. Składam głębokie kondolencje dla rodzin i bliskich ofiar. Jesteśmy ogromnie wdzięczni zespołom bezpieczeństwa, które nadal interweniują w tym niszczycielskim pożarze. Jesteście przykładem profesjonalizmu, odwagi i oddania" - napisała Maria Jose Catala.

W związku z żałobą kilka klubów zwróciło się z prośbą do władz hiszpańskich rozgrywek o przeniesienie najbliższych spotkań. Z taką inicjatywą wyszli przedstawiciele Valencii raz Levante. Ich prośba została przyjęta.

Przypomnijmy, że Valencia swoje starcie miała rozegrać w sobotę (24 lutego). Jej rywalem miała być Granada. Z kolei Levante miało się zmierzyć z FC Andorrą w ramach rozgrywek Segunda Division.

Manuel Broque / EPA
Manuel Broque / EPA
Manuel Broque / EPA
Manuel Broque / EPA
Źródło artykułu: WP SportoweFakty