Produkcja "Kuba" w reżyserii Jana Dybusa w piątek (23.02) zadebiutowała na platformie Amazon Prime. Opowiada o jednej z największych legend piłkarskiej reprezentacji Polski. Jakub Błaszczykowski w narodowych barwach zagrał 109 razy. Z kolei w trakcie bogatej kariery klubowej sięgnął m.in. po dwa mistrzostwa Niemiec w barwach Borussii Dortmund, z zespołem tym zagrał także w finale Ligi Mistrzów.
Film "Kuba" kończy utwór Franka Sinatry "My Way". Nie jest tajemnicą, że piosenka to najczęstszy wybór pogrzebowych w USA. Dlaczego zatem wybrzmiała w produkcji o byłym już polskim piłkarzu? Wyjaśnił to sam jej bohater.
- Uważam, że treść tej piosenki w dużej mierze oddaje całe moje życie. Cieszę się, że ostatecznie znalazła się w filmie, bo to znakomita puenta - powiedział Jakub Błaszczykowski "Przeglądowi Sportowemu Onet", wyznając, że utwór Franka Sinatry jest mocno związany z momentem zakończenia kariery przez legendę reprezentacji Polski.
- Przed zakończeniem kariery i już w momencie samego podejmowania decyzji o tym, bardzo długo słuchałem tej piosenki. Dlatego nalegałem, żeby pojawiła się na końcu filmu - wyjaśnił Błaszczykowski, podkreślając starania ekipy produkcyjnej, która musiała uzyskać prawa do użycia utworu w filmie.
Dokument "Kuba" ukazuje m.in. drogę, jaką Błaszczykowski przeszedł jako piłkarz, który stał się jedną z legend Borussii Dortmund, Wisły Kraków i reprezentacji Polski. W produkcji nie brakuje też trudnych sytuacji - m.in. wątku rodzinnej tragedii.
Zobacz też:
Zapytał o wykształcenie Błaszczykowskiego. "Nie chcę się wymądrzać"
Przegrany finał Błaszczykowskiego w LM. Co zrobił z medalem?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: młody Messi bohaterem. Zobacz jego bramkę