Żona zmarłego selekcjonera pilnie potrzebuje pomocy. Jest ciężko chora

Agencja Gazeta / Mieczysław Michalak/Agencja Gazeta / Na zdjęciu: Wojciech Łazarek
Agencja Gazeta / Mieczysław Michalak/Agencja Gazeta / Na zdjęciu: Wojciech Łazarek

13 grudnia zmarł Wojciech Łazarek, trener piłkarskiej reprezentacji Polski w latach 1986-89. Wdowa po byłym selekcjonerze znalazła się w trudnej sytuacji życiowej, a o szczegółach donosi portal Interia.

W tym artykule dowiesz się o:

13 grudnia 2023 roku był smutnym dniem dla polskiego futbolu. W wieku 86 lat zmarł Wojciech Łazarek, który w swojej bogatej karierze trenerskiej prowadził wiele klubów, sięgając m.in. po pierwsze mistrzostwa Polski w historii Lecha Poznań.

W latach 1986-89 był szkoleniowcem reprezentacji Polski. "Baryła", jak określały go media, zasłynął również z powodu żartobliwych i bezkompromisowych hasełek, które wygłaszał przy każdej nadarzającej się okazji.

Pogrzeb zasłużonego trenera odbył 21 grudnia w jego rodzinnym Gdańsku. Wzięło w nim udział wielu przedstawicieli piłkarskiego środowiska. Przemawiał m.in. następca Łazarka na stanowisku selekcjonera kadry - Andrzej Strejlau, który już wówczas zwrócił uwagę na ciężką sytuację, w jakiej znalazła się wdowa po Łazarku, Ilona.

- Ona będzie potrzebowała pomocy. Dlatego liczę, że z Łodzi, Poznania i Gdańska popłynie do niej wsparcie. Tam są ludzie, którzy są w stanie to zrobić. A ty Wojtusiu spoczywaj w pokoju - mówił były trener.

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

Żona zmarłego trenera od lat bowiem zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 1996 roku zdiagnozowano u niej czerniaka oka, który został wyleczony po blisko dziesięcioletnich staraniach lekarzy. Dekadę później na kobietę spadł kolejny cios - w 2016 roku wykryto u niej nowotwór złośliwy nogi i biodra.

Pani Ilona nie może też liczyć na wsparcie rodziny. Jej jedyny syn Grzegorz, który podobnie jak ojciec był związany z piłką nożną, zmarł w 2018 roku, natomiast synowa kobiety mieszka w innym mieście. Wdowa po słynnym trenerze musi zmagać się też z poważnymi problemami finansowymi - jak donosi Interia, oszczędności, które w trakcie pracy trenerskiej zgromadził Łazarek pochłonęło kosztowne leczenie żony, a także jego pogarszający się w ostatnich latach życia stan zdrowia.
 
Dziennikarze serwisu przekazali również, że kobieta nie może liczyć na odszkodowanie po zmarłym mężu. Sanitariusze, którzy stwierdzili zgon, jako jego przyczynę podali "zatrzymanie akcji serca", a nie "zawał serca", przez co zdaniem ubezpieczyciela nie występują podstawy do wypłacenia NWW.

W pomoc wdowie aktywnie zaangażował się pomorski oddział PZPN oraz Fundacja Piłkarstwa Polskiego. Również Lech Poznań nie zapomniał o swoim legendarnym trenerze, a rzecznik klubu Maciej Hanszel zapewniał, że przyjedzie do Gdańska, by odkupić dla powstającego muzeum "Kolejorza" pamiątki zgromadzone w mieszkaniu trenera i jego żony. Interia donosi, że pani Ilonie pomagają również sąsiedzi, którzy regularnie wyprowadzają na spacery bokserkę Atenę, którą Łazarek i jego żona adoptowali kilka lat temu ze schroniska.

- Jak ja się cieszę, że Wojtuś był taki dobry, że wszystkim pomagał. Teraz to dobro do mnie wraca - przekazała kobieta Interii.

Czytaj też:
Nie żyje 29-latek. Dramat na siłowni w Polsce
Nie żyje poszukiwany Dominik Bogdanowicz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty