Trener Bayernu krytykuje swój zespół. "Jesteśmy niezdyscyplinowani"

YouTube / Bayern Monachium / Na zdjęciu: Thomas Tuchel
YouTube / Bayern Monachium / Na zdjęciu: Thomas Tuchel

Bayern Monachium tylko zremisował na wyjeździe z SC Freiburg 2:2, tracąc gola w samej końcówce po dalekim wyrzucie piłki z autu. Rozgoryczenia po tym spotkaniu nie krył trener Thomas Tuchel.

W tym artykule dowiesz się o:

To zdecydowanie nie był dobry mecz Bayernu Monachium. Pierwsze pół godziny? Fatalne. SC Freiburg miał sporą przewagę, szybko strzelił gola i miał kolejne szanse (zobacz relację z meczu--->).

Grając słabszy mecz, mimo to mistrzowie Niemiec byli o krok od zdobycia trzech punktów. Wydawało się, że uderzenie Jamala Musiali na 2:1 da przyjezdnym bardzo ważny komplet punktów, lecz w końcówce Bawarczycy pokpili sprawę i dali się zaskoczyć w pozornie prostej sytuacji.

Frustracji po tym meczu nie krył szkoleniowiec Bayernu Thomas Tuchel, który doskonale zdaje sobie sprawę, że szanse na mistrzostwo Niemiec są teraz iluzoryczne.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza
[b]

[/b]- Graliśmy bez jakiegoś pomysłu, jesteśmy niezdyscyplinowani. W ogóle nie byliśmy na swoich pozycjach. Zapraszaliśmy naszych rywali do kontrataków. Zaczynaliśmy ataki bez żadnego przygotowania. To było bardzo złe pół godziny - powiedział Thomas Tuchel, cytowany przez Sky Germany. - Chcemy grać z innym poziomem emocji i determinacji - dodaje.

W ostatnim czasie trener Thomas Tuchel znalazł się pod ostrzałem krytyki. Po kolejnych niepowodzeniach klub zakomunikował, że szkoleniowiec przestanie pełnić swoje obowiązki wraz z końcem obecnego sezonu.

Jak informuje niemiecki dziennik "Kicker", co najmniej siedmiu zawodników mistrzów Niemiec powinno wkrótce rozstać się z zespołem. Kto jest w tym gronie? Z klubu mają odejść Eric Maxim Choupo-Moting oraz Bouna Sarr, którym kończą się kontrakty 30 czerwca 2024 roku.

Pięciu innych zawodników z kolei może zostać sprzedanych. Najwięcej chętnych będzie na angaż Alphonso Daviesa oraz Joshuy Kimmicha. Pierwszym z nich mocno interesuje się Real Madryt, a drugim FC Barcelona.

Zobacz także:
Czyste konto Majeckiego w Ligue 1. Drużyna Polaka zatrzymała mistrzów Francji
PKO Ekstraklasa: piękny gol i popisowy występ Ruchu Chorzów w śląskich derbach

Komentarze (0)