Raków w ostatnim meczu z Lechem pokazał, że zaczyna łapać formę i kryzys ma za sobą. Z kolei Puszcza przestała sprawiać niespodzianki. W Krakowie faworytem byli mistrzowie Polski i od początku narzucili swoje warunku. Gospodarze szans szukali w kontrach.
W 7. minucie Ante Crnac mocno uderzył z okolic linii pola karnego. Dobrze ustawiony Oliwier Zych zdołał odbić piłkę. Niepołomiczanie nie byli w stanie zagrozić przyjezdnym, a od 21. minuty grali w osłabieniu, kiedy Ioan Calin-Revenco ostro potraktował rywala. Sędzia bez wahania pokazał czerwoną kartkę.
Raków potrzebował zaledwie pięciu minut, aby zadać cios. Wówczas dośrodkował z lewej strony Erick Otieno, Jakub Serafin źle odbił piłkę w polu karnym, a Artur Craciun barkiem wpakował piłkę do własnej bramki.
Prowadząc częstochowianie nie oddawali inicjatywy miejscowym, sami nie kwapili się do zdecydowanego ataku i nie kreowali sobie zbyt wielu szans. W 28. minucie do uderzenia doszedł Fran Tudor, Zych zdołał odbić piłkę. Sześć minut później piłka znalazła się w bramce Puszczy. Wcześniej jednak na spalonym znalazł się Ante Crnac.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
2. część rozpoczęła się od wyrównania sił. W 49. minucie Tudor nadepnął rywala i otrzymał drugą kartkę w meczu. Puszcza poczuła, że jest w stanie powalczyć z mistrzami Polsk i kilka razy przedostała się pod bramkę częstochowian. Jednak ostatecznie bez większego zagrożenia.
Raków powinien zamknąć spotkanie w 58. minucie. Władysław Koczerhin uderzał głową z pięciu metrów, ale trafił w słupek. To była jedna z nielicznych okazji gości po przerwie. W 71. minucie miejscowych po raz kolejny uratował słupek, tym razem po strzale Bartosza Nowaka z okolic narożnika pola bramkowego.
W końcówce meczu Puszcza musiała zacząć ryzykować w tyłach, jednak miała problemy z przedostaniem się na dłużej w pole karne rywala. Raków starał się kontrować gospodarzy. Wciąż pod bramkami nie działo się zbyt wiele. Puszcza mogła wyrównać w 87. minucie, kiedy w zamieszaniu strzał z pola karnego Tomasza Wojcinowicza zablokowali bramkarz na spółkę z obrońcami.
Sędzia do 2. połowy doliczył pięć minut. W 91. sędzia podyktował rzut karny dla Puszczy! Strzał Piotra Mrozińskiego ręką zatrzymał Bogdan Racovitan! Łukasz Sołowiej pewnym uderzeniem wyrównał. Na więcej obu drużyn nie było już stać.
Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa 1:1 (0:1)
0:1 - Artur Craciun (sam.) 26'
1:1 - Łukasz Sołowiej (k.) 90+2'
Składy:
Puszcza Niepołomice: Oliwier Zych - Piotr Mroziński, Artur Craciun (46' Łukasz Sołowiej), Ioan Calin-Revenco, Roman Jakuba - Konrad Stępień (75' Michał Walski), Tomasz Wojcinowicz - Jakub Serafin (46' Artur Siemaszko), Wojciech Hajda (82' Hubert Tomalski), Lee Jin-Hyun - Kamil Zapolnik (78' Jordan Majchrzak).
Raków Częstochowa: Vladan Kovacević - Bogdan Racovitan, Zoran Arsenić (68' Kamil Pestka), Stratos Svarnas - Fran Tudo, Gustav Berggren, Władysław Koczerhin, Erick Otieno - Bartosz Nowak (90+5' John Yeboah), Dawid Drachal (72' Jean Carlos Silva) - Ante Crnac (68' Łukasz Zwoliński).
Żółta kartka: Tudor (Raków).
Czerwone kartki: Calin-Revenco (Puszcza) /21', za faul/, Tudor (Raków) /49', za dwie żółte/.
Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław).
Czytaj także:
Sprezentowali gola Rakowowi. Kuriozalne zachowanie piłkarzy Puszczy [WIDEO]
Ruch Chorzów zdziesiątkowany przez wirusa. Karygodna postawa Stali Mielec