W 24. kolejce PKO Ekstraklasy kilka drużyn z górnej połowy tabeli zgubiło punkty. Lech Poznań znajduje się na najniższym stopniu podium i ma trzy oczka przewagi nad Legią Warszawa, która plasuje się na szóstym miejscu.
Coraz więcej wskazuje na to, że walka o mistrzowski tytuł rozstrzygnie się pomiędzy Jagiellonią Białystok a Śląskiem Wrocław. Tymczasem dwa największe polskie kluby muszą zrobić wszystko, żeby wydostać się z dołka.
W swoim felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego" Kamil Kosowski krytycznie skomentował postawę piłkarzy Lecha i Legii. 46-latek wbił szpilkę tym klubom.
"Kolejorza oraz Legię można zaliczyć obecnie do ligowych średniaków. Popatrzmy, jak grają Jagiellonia, Śląsk czy jak wcześniej występował Górnik. Lech i Legia nie dojeżdżają. Od największych marek oczekujemy dobrego futbolu co tydzień, a nie tylko co jakiś czas. Nie może być górek i dołków, zachwytów i zawirowań" - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje
Przed kilkoma tygodniami stery w poznańskim zespole przejął Mariusz Rumak. Były reprezentant Polski uważa, że trener musi wyciągnąć Lecha z kryzysu, by udowodnić swoją wartość.
"Jeżeli to zrobi, decyzja o jego zatrudnieniu się wybroni. Uważam, że każdy wybór byłby lepszy od van den Broma. Kilku szkoleniowców pewnie Lech sonduje. Ruch w interesie musi być przez cały czas" - dodał Kosowski.
Czytaj więcej:
Duże rozczarowanie w Pogoni Szczecin. "Musimy wyciągnąć konsekwencje"
Kiwior może stracić rywala. Wielkie kluby chcą piłkarza Arsenalu