Co dalej ze Szczęsnym? Napłynęły nowe informacje

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki /  Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Kontrakt Wojciecha Szczęsnego z Juventusem ważny jest do czerwca 2025 roku. Wciąż nie ma decyzji dotyczącej przedłużenia umowy. Włoskie media informują, że działacze mają już wytypowanego następcę polskiego bramkarza.

W tym artykule dowiesz się o:

Polak jest jedną z największych gwiazd Juventusu FC. Wojciech Szczęsny zawodnikiem tego klubu jest od 2017 roku. Od tego czasu jest niekwestionowanym numerem jeden w bramce Starej Damy. Osiągnął też wiele sukcesów z drużyną z Turynu. Jednak jego przyszłość w klubie stoi pod znakiem zapytania.

Jego kontrakt ważny jest do czerwca 2025 roku. Choć włoskie media informowały, że obie strony negocjują jego przedłużenie, to wciąż nie ma oficjalnej decyzji. Wiadomo, że piłkarz i klub nie mogą dojść do porozumienia jeśli chodzi o wynagrodzenie.

Włoski "Tuttosport" przekazał nowe wieści na ten temat. Jeśli Polak nie zgodzi się na finansową propozycję klubu z Piemontu, to działacze będą przygotowani na jego odejście. Władze Juventusu mają już wytypowanego ewentualnego następcę Szczęsnego.

ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki

To obchodzący w tym roku 24. urodziny Marco Carnesecchi, który obecnie jest zawodnikiem Atalanty. Jest on uznawany za jednego z najzdolniejszych włoskich bramkarzy młodego pokolenia. Są sondowane możliwości jego pozyskania.

Włoscy dziennikarze dodali, że obecnie różnice w negocjacjach pomiędzy Szczęsnym i Juventusem są znaczące. Polak chciałby nadal zarabiać 6,5 mln euro rocznie, a klub woli obniżyć pensję do 4,5 mln euro, ale zagwarantować kontrakt nawet do 2028 roku. Jeśli Polak nie zgodzi się na te warunki, to wtedy Juve ruszy na poszukiwania nowego golkipera.

Szczęsny w Juventusie rozegrał 243 mecze i w 99 z nich zachował czyste konto. Zdobył trzy mistrzostwa Włoch, dwa krajowe pucharu i superpuchary.

Czytaj także:
Liga Mistrzów: wielkie wyzwania Polaków! Znamy pary ćwierćfinałowe
Szok! Z I ligi do kadry w niecały rok. "Nagroda i sygnał dla reszty"

Komentarze (0)