Barcelona chce chronić Cubarsiego. "Miejmy nadzieję, że to się nie powtórzy"

Getty Images / Pedro Salado / Na zdjęciu: Pau Cubarsi
Getty Images / Pedro Salado / Na zdjęciu: Pau Cubarsi

Pau Cubarsi wygląda na tyle dobrze w FC Barcelonie, że w wieku 17 lat dostał powołanie do seniorskiej reprezentacji Hiszpanii. Jednak Xavi ostrzega, że trzeba uważać z nakładaniem na niego zbyt dużych obciążeń.

W FC Barcelonie co jakiś czas pojawiają się kolejni zdolni zawodnicy z młodego pokolenia. W obecnych rozgrywkach, a w zasadzie to w ostatnich tygodniach, najbardziej na pierwszy plan wybija się postać Pau Cubarsiego.

Młody obrońca zadebiutował w pierwszym zespole nie mając jeszcze 17 lat i od razu widać było po nim bardzo dużą jakość. Jednak ostatnie mecze były w jego wykonaniu znakomite, co poskutkowało tym, że dostał już pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji Hiszpanii.

W lokalnych mediach zaczęły się już pojawiać informacje, że hiszpańska federacja piłkarska chciałaby, aby 17-latek latem został powołany i na mistrzostwa Europy, i na igrzyska olimpijskie. Na temat takiej możliwości na konferencji prasowej przed meczem z Atletico Madryt wypowiedział się Xavi.

ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu

Zadający pytanie dziennikarz przypomniał w tym miejscu przypadek Pedriego, który latem 2021 roku zagrał na obu imprezach i, mówiąc kolokwialnie, został zajechany. Tego efekty widzimy do dziś. - Miejmy nadzieję, że to się nie powtórzy. Pau zasługuje na grę w reprezentacji, pokazał, że ma odpowiedni poziom. Warta docenienia jest także odwaga Luisa de La Fuente. Natomiast nie mogę zdecydować, czy pojedzie na te turnieje - zaznaczył trener.

Prawda jest taka, że po tych doniesieniach od razu pojawiły się informacje, że Barcelona nie chce dopuścić do takiego eksploatowania swojego obrońcy. I nie ma co się dziwić, bo przykład Pedriego pokazuje, że z młodymi trzeba postępować bardzo ostrożnie.

Czytaj też:
Sensacyjne odejście z Bayernu Monachium?
Skandal na polskim stadionie. Reakcja?

Komentarze (0)