W lipcu 2022 roku FC Barcelona pozyskała nie tylko Roberta Lewandowskiego. Kontrakt z Dumą Katalonii podpisał także Raphinha, który kosztował klub aż 58 milionów euro. Oczekiwania wobec brazylijskiego skrzydłowego, który robił furorę w Premier League, były ogromne.
Po 1,5 roku większość kibiców jest zawiedziona grą reprezentanta Canarinhos, który nie jest tak ważną postacią drużyny, jak oczekiwali. Forma 27-latka faluje, do tego często wypada z gry z powodu problemów ze zdrowiem.
Reprezentant Polski został zapytany o kolegę z szatni Barcelony przez dziennikarza serwisu "Meczyki" Tomasza Włodarczyka. Lewandowski otrzymał pytanie, czy często egoistyczne wybory Raphihni pod bramką rywala go nie irytują.
Okazuje się jednak, że "Lewy" jest fanem jego umiejętności.
- Każdy z piłkarzy chce jak najlepiej dla zespołu. Czasami może brakuje jeszcze próby rozegrania piłki, pewniejszego zagrania. Ale Raphinha ma szybkość, ma uderzenie, ma tę lewą nogę. Jest to super piłkarz, który ma wielki potencjał - ocenił.
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu
Dodajmy, że już w 2022 roku Brazylijczyk wypowiadał się z kolei w samych superlatywach o naszym rodaku.
- Biega, pomaga w ataku, świetnie porusza się w polu karnym, gra obiema nogami, dobrze gra głową i wykańcza akcje. To naprawdę niesamowite. Masz 25 lat, ciężko pracujesz, myślisz, że jesteś w super formie, a potem wychodzisz na trening i widzisz faceta, który ma 34 lata i codziennie stara się dać z siebie jeszcze więcej niż to możliwe. Niezwykłe, jest dla wszystkich inspirujący - chwalił Raphinha.
W obecnym sezonie Brazylijczyk rozegrał we wszystkich rozgrywkach 27 meczów, strzelił pięć bramek i dołożył dziewięć asyst.
W niedzielę FC Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Atletico Madryt w hicie 29. kolejki La Liga. Początek meczu o godz. 21:00.