Niedzielne spotkania PKO Ekstraklasy dostarczyły sporej dawki emocji. Punkty straciły prawie wszystkie ekipy z czołówki, bowiem zremisowała Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa. Z kolei w końcu przełamała się Legia Warszawa.
Stołeczny klub w 25. kolejce ograł Piasta Gliwice 3:1. Co ciekawe, podopieczni Kosty Runjaicia zanotowali pierwsze zwycięstwo od 9 lutego, kiedy to pokonali Ruch Chorzów 1:0. Od tego czasu nie byli w stanie wygrać w sześciu kolejnych meczach.
Rywalizacja Legii z Piastem była festiwalem pięknych bramek. W 17. minucie wynik meczu otworzył Josue, który popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Głośno zrobiło się o jego reakcji po trafieniu, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ.
Tymczasem w 33. minucie zdołał odpowiedzieć Piast. Swojego pierwszego gola po zmianie barw klubowych zdobył Fabian Piasecki. Były napastnik Rakowa otrzymał podanie prostopadłe od Tihomira Kostadinova i wykorzystał to, że z bramki wyszedł Dominik Hładun. Bramkarz Legii w tej sytuacji nie popisał się, bowiem został przelobowany.
Ostatecznie jednak gospodarze zeszli na przerwą z prowadzeniem. W 41. minucie błysnął Marc Gual, który popisał się indywidualną akcją, po której padła bramka. Ten swoim zwodem minął dwóch obrońców, a następnie oddał strzał zza pola karnego. Hiszpan popisał się fenomenalnym uderzeniem w okienko bramki Frantiska Placha.
I to właśnie Gual tuż po zmianie stron ustalił wynik meczu. Udało mu się bowiem przejąć złe podanie Jakuba Czerwińskiego, po czym zanotował kolejną indywidualną akcję. Swój rajd zwieńczył strzałem z lewej nogi, który dał Legii prowadzenie 3:1.
Tym samym trafienie Josue i dublet Guala sprawił, że stołeczny klub w końcu się przełamał i poprawił swoją sytuację w tabeli PKO Ekstraklasy. Po 25. kolejkach Legia zajmuje 5. miejsce i traci siedem punktów do liderującej Jagiellonii Białystok.
Przeczytaj także:
Kibice Legii chcą dymisji trenera. Runjaić: Nie boję się, że zostanę zwolniony
ZOBACZ WIDEO: "Inspiracja". Tak polska gwiazda trenuje miesiąc po porodzie