Rosjanie piszą o Rybusie. "Ma pecha"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Maciej Rybus
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Maciej Rybus

"Tego, co przydarzyło mu się w Rubinie Kazań, nie da się wytłumaczyć" - piszą rosyjskie media o Macieju Rybusie. Były reprezentant Polski ostatni raz na murawie pojawił się 8 sierpnia 2023 i dalej cisza.

W tym artykule dowiesz się o:

Polski obrońca może mówić o naprawdę ogromnym pechu. Maciej Rybus do Rubina Kazań przeniósł się latem zeszłego roku, ale... wystąpił jedynie w dwóch meczach - ligowym oraz w Pucharze Rosji. Na murawie spędził łącznie zaledwie 63 minuty.

Ostatni raz na boisko wybiegł 8 sierpnia 2023 roku i na tym koniec. Były kadrowicz podczas jednego z treningów złamał kość w stopie.

"Mówiąc o Rybusie, wiele osób w drużynie zauważa, że ma on strasznego pecha. W swojej karierze nie miał zbyt wielu kontuzji, a tego, co przydarzyło mu się w Rubinie, nie da się wytłumaczyć, patrząc na historię jego dolegliwości. Na przykład podczas meczu doznał pęknięcia rzepki" - pisze o Polaku rosyjski portal business-gazeta.ru.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Gdzie był w ogóle bramkarz?

- Nie ma żadnej przewlekłej kontuzji. Wszystkie jego kontuzje mają inny charakter. Bardziej prawdopodobne jest, że Maciej Rybus ma jakiegoś chronicznego pecha - tłumaczył dyrektor sportowy Rubina Kazań, Konstantin Dziuba.

Niedawno pojawiły się pogłoski o kolejnej kontuzji, ale klubowy lekarz wszystkiemu zaprzeczył i zapowiedział, że w najbliższym czasie polski obrońca wznowi indywidualne treningi, a następnie dołączy do zajęć zespołowych.

- Na końcowych etapach rehabilitacji u Macieja Rybusa wystąpiło jedno z częstszych powikłań pourazowych, które nie ma związku z procesem rehabilitacji - wyjaśnił Michaił Butowski.

Czytaj także:
Nalot policji w siedzibie federacji. Aresztowano 7 osób
Długie miesiące koszmaru. Polak wrócił do kadry po zawieszeniu 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty