5:1 - efektowna wygrana polskich piłkarzy z Estonią dała nam możliwość bezpośredniej gry o udział w Euro 2024. W najbliższy wtorek (26.03.) w Cardiff podopieczni Michał Probierz zmierzą się z Walią. Zwycięzca zagra w mistrzostwach Europy, przegrany zostanie z niczym.
Przygotowanie do tego najważniejszego meczu Biało-Czerwonych w tym roku trwają. Jednocześnie na kanale YT "Łączy nas piłka" pojawiły się kulisy z meczu z Estonią. To ponad 20 minut nagrania, na którym widać wielką mobilizację w naszej ekipie. Mobilizację, o którą zadbał selekcjoner, zadbał kapitan Robert Lewandowski, ale również i...
Ano właśnie - Kamil Grosicki. Piłkarz Pogoni Szczecin mimo że był rezerwowym i ostatecznie nie pojawił się na boisku, to tuż przed wyjściem na boisko wygłosił płomienną mowę.
ZOBACZ WIDEO: "W boksie byłby rzucony ręcznik". Eksperci bezlitośni dla postawy Estończyków
- Ten stadion ma płonąć od pierwszej minuty! Od pierwszej minuty. Niech gra rodzina. Tylko tak możemy coś osiągnąć. Jeden za drugiego. Mamy jeden cel: na mistrzostwa Europy jechać. Wszyscy, pokażmy to! - krzyczał "Grosik".
Zobacz (przemowa Grosickiego od 15:27).
Grosicki rozegrał do tej pory 93 spotkania w reprezentacji. Zdobył 17 goli. W kadrze narodowej zadebiutował 16 lat temu! W 2008 roku szansę dał mu Leo Beenhakker. Wziął udział dwukrotnie w mistrzostwach świata (2018 i 2022) i także dwukrotnie podczas mistrzostw Europy (2012 i 2016).