Włosi rozpoczęli tournee po Stanach Zjednoczonych zwycięstwem 2:1 z Wenezuelą. Wyprawa do USA została zorganizowana po latach nieobecności Azzurrich za Oceanem Atlantyckim i była ukłonem wobec rodaków, którzy wyemigrowali z Włoch. Do niedzielnego meczu zespołu Luciana Spallettego doszło w Red Bull Arenie w Harrisonie i był kolejnym sprawdzianem w okresie przygotowań do Euro 2024, w którym Italia będzie bronić trofeum.
Przeciwnikiem Włochów był niepokonany w sześciu wcześniejszych meczach Ekwador. W poprzednim spotkaniu towarzyskim El Tri zwyciężyli 2:0 z Gwatemalą. Wcześniej wspięli się na piąte miejsce w eliminacjach mistrzostw świata pomimo trzech punktów ujemnych przyznanych za grę nieuprawnionego zawodnika jeszcze w poprzednim cyklu.
Luciano Spalletti rozpoczął niedzielny mecz bez bohatera poprzedniego spotkania Mateo Reteguia. Nie przeszkodziło to Włochom w strzeleniu gola już na początku. W 3. minucie cieszyli się ze zdobycia prowadzenia 1:0 uderzeniem Lorenzo Pellegriniego. Z kolei Ekwador miał problem z odpowiedzeniem strzałem celnym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Włosi są niepokonani w historii spotkań z Ekwadorem i po przerwie pozostawali na prowadzeniu. Luciano Spalletti dokonywał zmian w jedenastce, a na boisku pojawili się poza Mateo Reteguiem również między innymi Riccardo Orsolini oraz Manuel Locatelli. Drużyna z Włoch dowiozła wynik 1:0 do końca podstawowego czasu, a Guglielmo Vicario został sprawdzony tylko jednym uderzeniem przez 90 minut. Już w doliczonym czasie Nicolo Barella przypieczętował wygraną Azzurrich strzałem na 2:0.
Włochy - Ekwador 2:0 (1:0)
1:0 - Lorenzo Pellegrini 3'
2:0 - Nicolo Barella 90'
Składy:
Włochy: Guglielmo Vicario - Matteo Darmian, Gianluca Mancini, Alessandro Bastoni - Raoul Bellanova (46' Giovanni Di Lorenzo), Nicolo Barella, Jorginho (67' Manuel Locatelli), Federico Dimarco (88' Andrea Cambiaso) - Nicolo Zaniolo (76' Riccardo Orsolini), Lorenzo Pellegrini (67' Davide Frattesi) - Giacomo Raspadori (76' Mateo Retegui)
Ekwador: Javier Burrai - Felix Torres, Willian Pacho, Piero Hincapie - Angelo Preciado, Alan Franco (80' Carlos Gruezo), Moises Caicedo, Pervis Estupinan - Gonzalo Plata, Jeremy Sarmiento (80' Allen Obando) - Alan Minda (65' Kendry Paez)
Żółte kartki: Jorginho, Zaniolo, Mancini (Włochy) oraz Hincapie (Ekwador)
Sędzia: Jon Freemon (USA)
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"