Warto przypomnieć, że Jan Bednarek w wygranym 5:1 starciu półfinałowym z Estonią popełnił karygodny błąd, który skutkował bramką zdobytą przez przeciwników. Kolejny raz na zawodnika Southampton FC spadła fala krytyki.
Środkowy obrońca rozegrał 80 minut przeciwko Walii i chociaż miał problemy z powstrzymywaniem rywali, to Wojciech Szczęsny zachował czyste konto. Później bramkarz okazał się bohaterem w serii rzutów karnych.
Tym większym zaskoczeniem jest fakt, że serwis statystyczny flashscore.pl przyznał Bednarkowi najwyższą notę spośród wszystkich reprezentantów Polski. W skali od "1" do "10" jego występ został oceniony na "7,7".
Ze słów Marka Szkolnikowskiego wynika, że w przypadku Bednarka statystyki mocno zakrzywiają rzeczywistość. Były dyrektor stacji TVP Sport nie owijał w bawełnę, oceniając postawę doświadczonego piłkarza.
ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym
- Defensywa poza Bednarkiem wyglądała super. Będziemy się spierać, ale moim zdaniem Bednarek już nigdy w tej reprezentacji nie powinien zagrać - stwierdził Szkolnikowski na kanale youtube'owym "Weszło TV".
W meczu z Walią Bednarek został zastąpiony przez Salamona. Zmiana najprawdopodobniej była podyktowana kontuzją pierwszego z nich.
Czytaj więcej:
Niebywały wyczyn Probierza. Najlepszy start od czterech dekad!
100 procent prawdy. Słowa Wojciecha Szczęsnego mówią wszystko [OPINIA]