Bologna wróciła do gry o sensacyjny awans do Ligi Mistrzów po przerwie reprezentacyjnej. Lądowanie w lidze włoskiej, po dwutygodniowej przerwie, wyglądało na miękkie, ponieważ Rossoblu zagrali u siebie z najgorszą w tabeli Salernitaną. Ekipa z Kampanii w zasadzie przestała punktować i przystąpiła do meczu na Stadio Renato Dall'Ara pod wodzą czwartego trenera w sezonie. Stefano Colantuono jest następcą Paulo Sousy, Filippo Inzaghiego oraz Fabio Liveraniego.
Do obu zespołów powrócili piłkarze ze zgrupowania reprezentacji Polski. Łukasz Skorupski był w kadrze Michała Probierza, która awansowała do Euro 2024. Z kolei Kacper Urbański i Mateusz Łęgowski pomagali młodzieżowej kadrze Adama Majewskiego. Wszyscy trzej rozpoczęli mecz w Serie A na ławkach rezerwowych.
Faworyt z Bolonii prowadził już w 14. minucie. Riccardo Orsolini zdobył dla niego prowadzenie eleganckim strzałem. Reprezentant Włoch dostał podanie od Riccardo Calafiorego, a resztę zrobił już sam. Nawinął sobie piłkarza, ułożył futbolówkę na stopie blisko pola karnego i strzelił technicznie w kierunku dalszego narożnika w bramce Benoita Costila.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Bologna zdążyła z dołożeniem gola na 2:0 w pierwszej połowie. Bramka Alexisa Saelemaekersa była podobna do tej Riccardo Orsoliniego. Zmienił się narożnik pola karnego i asystent na Remo Freulera. Pozostałe się zgadzało, ponieważ piłkarz z Beneluksu przymierzył tuż zza szesnastki w kierunku dalszego narożnika.
W 56. minucie Bologna wpakowała piłkę raz jeszcze do bramki przeciwnika, ale trafienie Jensa Odgaarda nie zostało uznane z powodu spalonego. Z kolei Salernitana próbowała wrócić do walki o przynajmniej punkt za sprawą strzału Louma Tchaouny. Piłka ominęła nieznacznie bramkę Federico Ravagli, który zastępował Łukasza Skorupskiego.
Na boisko weszli z ławki rezerwowych Mateusz Łęgowski i Kacper Urbański. Salernitana do końca pozostała nieskuteczna, a Antonio Candreva nie wykorzystał możliwości zdobycia gola kontaktowego w pojedynku z Federico Ravaglią. Był już w doliczony czas, kiedy Charalampos Lykogiannis dołożył bramkę z kontrataku na 3:0.
Bologna FC - US Salernitana 1919 3:0 (2:0)
1:0 - Riccardo Orsolini 14'
2:0 - Alexis Saelemaekers 44'
3:0 - Charalampos Lykogiannis 90'
Składy:
Bologna: Federico Ravaglia - Stefan Posch (83' Lorenzo De Silvestri), Jhon Lucumi, Riccardo Calafiori, Charalampos Lykogiannis - Remo Freuler (74' Kacper Urbański), Michel Aebischer - Riccardo Orsolini (63' Dan Ndoye), Lewis Ferguson (74' Giovanni Fabbian), Alexis Saelemaekers - Jens Odgaard (63' Joshua Zirkzee)
Salernitana: Benoit Costil - Niccolo Pierozzi (60' Junior Sambia), Konstantinos Manolas (83' Jerome Boateng), Lorenzo Pirola, Marco Pellegrino (67' Emanuel Vignato) - Loum Tchaouna, Giulio Maggiore (60' Lassana Coulibaly), Toma Basić (67' Mateusz Łęgowski), Domagoj Bradarić - Antonio Candreva - Simy
Żółte kartki: Pierozzi (Bologna) oraz Candreva, Tchaouna (Salernitana)
Sędzia: Ermanno Feliciani
Tabela Serie A:
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"