- Chciałbym ogłosić, że 30 czerwca 2024 roku odejdę z FC Barcelony. Sytuacja musi się zmienić i jako kibic Barcelony nie mogę pozwolić na to, aby trwało to dłużej - przekazał w styczniu Xavi, gdy jego zespół znajdował się w bardzo poważnym kryzysie.
W ostatnim czasie FC Barcelona poczyniła jednak spory progres. Blaugrana regularnie punktuje na krajowym podwórku, a w Lidze Mistrzów przerwała klątwę i awansowała do ćwierćfinału tych elitarnych rozgrywek po raz pierwszy od czterech lat.
Choć Xavi nie zamierza zmienić swojej decyzji, władze katalońskiego klubu liczą na to, że w końcu się ugnie i zdecyduje się zostać w Barcelonie. A żeby się tak stało, szefostwo musiałoby spełnić kilka warunków. "Mundo Deportivo" ujawniło jakich.
ZOBACZ WIDEO: Polacy zachwyceni po awansie na Euro 2024! Doceniają osiągnięcie kadry
"Pozostanie Xaviego w Barcelonie po tym lecie nadal jest na nie" - rozpoczął dziennik.
"Xavi potrzebuje gwarancji, że FC Barcelona będzie w stanie dokonywać transferów na najwyższym poziomie i priorytetowo potraktowałaby dwa transfery z najwyższej półki" - czytamy.
Mowa o ściągnięciu do klubu pomocnika takiego jak Martin Zubimendi lub Joshua Kimmich, a także zakontraktowaniu Bernardo Silvy, który od 2017 roku nieprzerwanie gra w Manchesterze City.
Czytaj także:
3 dni po 8 godzin marszu. Złożył szaloną obietnicę i teraz ją zrealizuje
Anglicy są pewni. To on będzie nowym trenerem Bayernu