Policja pod ośrodkiem treningowym Barcelony. Taki był powód

Twitter / Sport / Na zdjęciu: dwa radiowozy przed ośrodkiem treningowym FC Barcelony
Twitter / Sport / Na zdjęciu: dwa radiowozy przed ośrodkiem treningowym FC Barcelony

Piłkarze FC Barcelony trenują przed kolejnymi meczami, a ich bezpieczeństwa strzeże policja. To efekt nieprzyjemnej sytuacji, do jakiej doszło na początku kwietnia.

W tym artykule dowiesz się o:

1 kwietnia doszło do incydentu z udziałem Inigo Martineza. Piłkarz FC Barcelony zauważył na ulicy tiktokera, który wcześniej miał go obrażać. Obrońca Blaugrany nie wytrzymał i wyszedł z samochodu, aby skonfrontować się z młodym człowiekiem (więcej tutaj).

- To ostatni raz, kiedy nazywasz mnie głupcem, ostatni raz. Ostatni raz mnie obraziłeś. A twój przyjaciel to samo. Słyszeliście czy nie? Ostatni. I nie bądź alfonsem - mówił wyraźnie niezadowolony Martinez.

Ta sytuacja sprawiła, że FC Barcelona postanowiła wdrożyć dodatkowe środki bezpieczeństwa. O pomoc została poproszona policja z Sant Joan Despi i w środowy poranek pojawiły się dwa radiowozy przy ośrodku treningowym katalońskiego giganta.

Treningi Blaugrany odbywają się w Ciutat Esportiva. Ośrodek ten położony jest przy drodze publicznej, dlatego FC Barcelona nie może sama zastosować różnych przeciwdziałań, ale musi je konsultować z władzami Sant Joan Despi.

A wjazd do Ciutat Esportiva to miejsce, które często odwiedzane jest przez kibiców. Czekają oni na piłkarzy, którzy pojawiają się na treningach. Podchodzą do samochodów, proszą o autografy lub zdjęcia czy nagrywają filmiki.

Po pojawieniu się w środę patrolu złożonego z dwóch radiowozów nie odnotowano żadnego incydentu. FC Barcelona będzie jeszcze dokładać starań, aby w przyszłości unikać takich sytuacji.

Czytaj także:
Postawa godna podziwu. Sebastian Szymański uszczęśliwił fankę
Wszyscy komentują wywiad Rybusa. "Kłamca. Zdrajca"

ZOBACZ WIDEO: Piekielnie mocni rywale Polaków na Euro. "Dostaliśmy się tam kuchennymi drzwiami"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty