Usiadł w samolocie, a tam niespodzianka. "Będzie ciągle o Zibim"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram /  / Na zdjęciu: Roman Kołtoń, Cezary Kucharski i Zbigniew Boniek (w kółeczku)
Instagram / / Na zdjęciu: Roman Kołtoń, Cezary Kucharski i Zbigniew Boniek (w kółeczku)
zdjęcie autora artykułu

Podczas podróży można trafić na różne ciekawe postaci. Cezary Kucharski wyznał na platformie X, że w trakcie lotu spotkał Romona Kołtonia. Rozmowa szybko zeszła na pewien temat.

Jaki ten świat miały! - można by napisać. Cezary Kucharski podzielił się z internautami ciekawą historią. Były menedżer Roberta Lewandowskiego zdecydował się na podróż samolotem, na pokładzie którego spotkał Romana Kołtonia.

"Usiadłem w samolocie a tam niespodzianka…Roman Kołtoń obok mnie siedzi. Nie wiem jak wytrzymam 3 h lot jak będzie ciągle o Zibim" - wyznał Kucharski na platformie X.

"jeszcze nie wystartowaliśmy a już o Zibim było. To musi być miłość!" - dodał Kucharski.

Tej opinii trudno się nie dziwić, ponieważ Kołtoń jest autorem książki o Zbigniewie Bońku. "Zibi, czyli Boniek" została wydana w 2020 roku. Opowiada historię byłego reprezentanta Polski, który w ciągu swojej kariery bronił barw Zawiszy Bydgoszcz, Widzewa Łódź, Juventusu i Romy.

Ponadto Boniek często jest gościem Kołtonia w "Prawdzie Futbolu". Podczas programów prowadzonych na żywo na YouTube nasz legendarny piłkarz i były prezes PZPN lubi zabierać głoś w różnych sprawach.

Boniek postanowił zresztą skomentować wpis Kucharskiego na platformie X. "Lepsze to niż o firmach w rajach podatkowych" - napisał były szef polskiej federacji. W odpowiedzi doczekał się riposty Kucharskiego, który wypomniał "Zibiemu" współpracę w przeszłości z pewną firmą bukmacherską.

Czytaj także: Postawa godna podziwu. Sebastian Szymański uszczęśliwił fankę Wszyscy komentują wywiad Rybusa. "Kłamca. Zdrajca"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie gra już w piłkę, ale dalej jest o nim głośno

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Jagafan !!
5.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To normalne :) tak jak w Warszafie, umówisz się z dziewczyną, przychodzisz - ...a tu niespodzianka :)