"Eksperyment". Eksperci zwracają uwagę na jedno po zatrudnieniu Feio w Legii

Goncalo Feio został w środę (10 kwietnia) oficjalnie przedstawiony jako nowy trener Legii Warszawa. Jego pierwsza konferencja prasowa w tej roli zrobiła wrażenie na ekspertach.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Goncalo Feio PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Goncalo Feio
Jeszcze kilka tygodni temu Goncalo Feio pracował jako trener w I-ligowym Motorze Lublin. Wcześniej z klubem tym świętował awans na zaplecze PKO Ekstraklasy, a w tym sezonie jego zespół był w ligowej czołówce i rywalizował o miejsce w barażach o awans. To już jednak przeszłość. Od 10 kwietnia Portugalczyk jest trenerem Legii Warszawa.

W najbardziej utytułowanym polskim klubie ma odmienić grę zespołu i sprawić, by Legia rozgrywki zakończyła w trójce gwarantującej udział w europejskich pucharach. Na pierwszej konferencji prasowej Feio mówił o przeszłości, swoich kontrowersyjnych zachowaniach i tym, co czeka go w przyszłości.

- Jestem człowiekiem, który popełnił błędy. Jeden duży błąd. Nie zmienię tego. Poniosłem różne konsekwencje. Natomiast jestem człowiekiem wyciągającym wnioski - mówił Feio.

Przemysław Langier zwrócił uwagę na te słowa Feio: - Nie ma lepszego sposobu, niż będąc trenerem Legii swoim zachowaniem udowodnić, że ludzie potrafią się zmienić. "To zdanie z konferencji zostanie wyryte w pamięci ludzi. I wróci - oby w taki sposób, że będzie można Feio przytaknąć" - napisał.

"Feio dostał kontrakt na 14 miesięcy. Sa Pinto, który wcześniej w żadnym klubie nie wytrzymał dłużej niż 8 miesięcy, na dzień dobry z Legią związał się na 35 miesięcy. Przynajmniej jest wyciąganie wniosków ws. trenerów - powiedzmy w ten sposób - mających problem z wybuchowością" - dodał Langier.

"Jestem bardzo ciekawy tego eksperymentu. Jeden z najciekawszych trenerów w polskiej piłce" - ocenił Mikołaj Tyczyński.

"Grunt to mieć odwagę cywilną" - stwierdził Marcin Jaz, nawiązując do słów Feio.

"Goncalo Feio uda się w Legii, jeżeli poskromi temperament i wyłączy wtyczkę z napisem 'wybuchowość'. Merytorycznie jest do tej roboty przygotowany. W Legii może przegrać jedynie sam ze sobą" - ocenił Łukasz Olkowicz.

"Ciekawy krok, niewiele spotkań do końca. Zobaczymy jak z efektami!" - napisał Piotr Dąbrowski.

"Na papierze taka decyzja, która albo wyniesie ośrodek decyzyjny Legii na szczyt, albo go pogrzebie. Albo spektakularne zwycięstwo, albo wielka klapa. Duże ryzyko, niepopularna decyzja. Ale dobrze, fajnie się to będzie obserwowało, szanuję jak ktoś potrafi tak pójść pod prąd" - podsumował Marcin Borzęcki.

"Do kiedy Feio będzie trenerem Legii? Do pierwszego rzucenia kuwetą" - zażartował Michał Knura.

Czytaj także:
Szykuje się transfer Arkadiusza Milika. Ujawniono szczegóły
Ujawniono szczegóły umowy Feio w Legii. W środę prezentacja

ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×