Manchester City po znakomitym widowisku zremisował z Realem Madryt (3:3, więcej TUTAJ) w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów 2023/24. Rewanż odbędzie się w środę (17 kwietnia) w Anglii.
Erling Haaland w pojedynku na Santiago Bernabeu w Madrycie był cieniem samego siebie. Napastnik gości był mało aktywny, przez 90 minut nie miał praktycznie żadnej okazji do zdobycia gola. Dziennik "AS" nazwał jednego z liderów Man City... "duchem".
Eksperci podkreślają, że 23-letni Haaland nie tylko nie strzelił bramki (w pięciu ostatnich występach Man City zdobył zaledwie jednego gola), ale jego obecność na boisku pozostała całkowicie niezauważona, co potwierdzają pomeczowe statystyki.
"Duch Haaland. Antonio Ruediger po raz kolejny był koszmarem Norwega na Santiago Bernabeu: 20 kontaktów z piłką, sześć podań i... jeden strzał na bramkę" - podsumowali występ Norwega hiszpańscy dziennikarze.
Haaland w tym sezonie ma na koncie 30 bramek w 37 meczach i sześć asyst (we wszystkich rozgrywkach). W ostatnich tygodniach znajduje się jednak w słabszej formie i potwierdziło się to w spotkaniu Ligi Mistrzów w Madrycie.
Zobacz:
Haaland w Realu Madryt? Gruchnęły nowe wieści
ZOBACZ WIDEO: Jakie jest największe osiągnięcie "Lewego"? "Nigdy o tym nie marzyłem"