Rosja po ataku na Ukrainę spotkała się z powszechnym potępieniem, ale także licznymi sankcjami. Wiele krajów nie chce mieć z nią nic wspólnego. Nie brakuje jednak wyjątków. Ostatnio do Rosji przyleciał Cafu, który ma w dorobku dwa tytuły mistrza świata.
Zrobiło się głośno o tej wizycie. Wszystko przez skandaliczne wypowiedzi legendarnego piłkarza. Najpierw dał do zrozumienia, że Rosja niesłusznie została wykluczona z międzynarodowych rozgrywek piłkarskich. Potem porównał ten kraj do swojej ojczyzny.
- Podobieństwo jest bardzo duże. Dwa narody, które cieszą się życiem. W obu krajach ludzie są zakochani w piłce nożnej. Podobnie jak w Rosji, w Brazylii są piekielne korki. Ogólnie łączy nas radość i patriotyzm - mówił Brazylijczyk.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu
To jednak nie wszystko. Rosjanie wpadli na pomysł, aby zorganizować mecz z udziałem legend reprezentacji Rosji i Brazylii. Wygląda na to, że Cafu dostał zadanie, aby namówić do tego swoich sławnych rodaków.
- Wydaje mi się, że mecz legend Rosji i Brazylii jest całkiem realny. Cafu musi porozmawiać z zawodnikami. Jeśli uzgodnią między sobą, że są gotowi przyjechać, będzie to wielkie święto dla Moskwy. Bez problemu wypełnimy cały stadion. Sprowadzimy Ronaldinho, Cafu, Rivaldo, Taffarela i Kakę. To wywoła duże zamieszanie - mówi w rosyjskich mediach Kirił Tereszin, szef działu wydarzeń i marketingu w rosyjskiej federacji.
Trzeba jednak wiedzieć, że może to być kolejny element rosyjskiej propagandy. Wystarczy przypomnieć, że mecz legend Rosji i Brazylii rzekomo miał się odbyć w 2022 roku. Wtedy także zapowiadano w mediach, że przyjedzie m.in. Kaka. Nie dość, że słynny piłkarz o niczym nie wiedział, to hitowe spotkanie także nie doszło do skutku.
Ukraińcy oburzeni decyzją UEFA >>
"Zespół zagranicznych agentów". Burza w Rosji po słowach legendy >>