Premier League może obejść się smakiem. Dwie ligi bliskie dodatkowych miejsc w Lidze Mistrzów

PAP/EPA / Andy Rain / Na zdjęciu: Gabriel i Harry Kane
PAP/EPA / Andy Rain / Na zdjęciu: Gabriel i Harry Kane

W przyszłym roku czeka nas rewolucja, jeżeli chodzi o system rozgrywek LM. Jedną ze zmienionych zasad jest przyznawanie dwóch miejsc dla lig, których przedstawiciele najlepiej spisali się rok wcześniej. Na ten moment wśród nich nie ma Premier League.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie jak dotąd 32, a 36 drużyn weźmie udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Zmiana ilości uczestników sprawiła, że do rozdysponowania pojawiły się 4 dodatkowe miejsca. Wiadomo już, że jedno z nich przypadnie 5. lidze w rankingu UEFA, kolejne zostanie rozdysponowane dla drużyn walczących w eliminacjach. Ostatnie dwa natomiast mają przypadać ligom, których przedstawiciele najlepiej poradzą sobie we wcześniejszym sezonie.

W ten sposób obecnie reprezentanci Premier League, La Ligi, Bundesligi, Serie A czy Ligue 1 walczą nie tylko o klubowe laury, ale także o możliwość powiększenia reprezentacji swoich rozgrywek za rok.

Jeszcze w marcu wydawało się, że największe szanse na zdobycie wspomnianych miejsc ma Premier League oraz Serie A. Obecnie jednak coraz lepiej wygląda sytuacja Bundesligi, która może zająć miejsce Anglików.

Po wtorkowej klęsce Barcelony oraz Atletico najgorzej prezentuje się natomiast sytuacja hiszpańskiej La Ligi, która z tylko jednym pozostałym na arenie europejskiej przedstawicielem (Real Madryt), praktycznie jest już poza wyścigiem.

Duże znaczenie dla losów rankingu może natomiast mieć środowe starcie Arsenalu z Bayernem. Jeżeli Kanonierzy zdołają wyeliminować ekipę Thomasa Tuchela, To Bundeslidze może być trudno obronić obecne 2. miejsce.

Początek starcia zaplanowano na godzinę 21:00.

Czytaj także: 
Jest decyzja sądu ws. Neymara
Odmówili wywiadów jednej stacji

ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery

Źródło artykułu: WP SportoweFakty