Gospodarzem derbów będzie Resovia, która akurat bezpośrednio przed prestiżowym meczem, znalazła się w strefie spadkowej. To konsekwencja porażki 0:1, poniesionej w poniedziałek, na stadionie Polonii Warszawa. Teraz podopieczni Rafała Ulatowskiego muszą gonić zespoły z bezpiecznej strefy w tabeli. Za nimi cztery przegrane w ostatnich pięciu kolejkach, a przed nimi możliwość zrewanżowania się Stali za porażkę 1:2 poniesioną we wrześniu.
Stal również jest w dolnej połowie tabeli i miała w tym sezonie problemy. Nie zwyciężała od 25 listopada do 16 marca w siedmiu kolejkach. Podopieczni Marka Zuba przebudzili się i przed derbami odnieśli trzy wygrane z Motorem Lublin, Wisłą Płock oraz Zniczem Pruszków. Dzięki temu wypracowali sobie siedem punktów przewagi nad lokalnym przeciwnikiem. Stal nie musi już mocno martwić się o utrzymanie.
Rzeszów to jedyne miasto w Polsce, które ma aktualnie dwóch pierwszoligowców. Na tym szczeblu Resovia rywalizuje ze Stalą w drugim sezonie z rzędu i jak dotąd dwa razy zwyciężyły Żurawie. W najbardziej szalonym, zakończonym wynikiem 4:3 starciu, lepsza była z kolei Resovia. Wcześniej kluby rozgrywały również mecze w drugiej lidze i poza szczeblem centralnym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Już w sobotę starcie regionalnych przeciwników. Chrobry Głogów będzie gospodarzem meczu z Miedzią Legnica. Drużyna z Głogowa ma o pięć punktów mniej niż Miedź, ale paradoksalnie jest w lepszym samopoczuciu. Chrobry rozegrał w ostatnim czasie kilka obiecujących meczów, a największym osiągnięciem było pokonanie Wisły Kraków. W ten sposób zmniejszył zagrożenie spadkiem.
Miedź zacięła się w punktowaniu, co doprowadziło do zmiany trenera. Ireneusz Mamrot zastąpił na stanowisku Radosława Bellę i debiut w nowym miejscu przypadnie akurat na mecz z klubem, w którym Ireneusz Mamrot pracował na pozycję na szczeblu centralnym. Mamrot odpowiadał za wyniki Chrobrego od 2010 do 2017 roku i wprowadzał go na zaplecze PKO Ekstraklasy. Derby w rundzie jesiennej zakończyły się wynikiem 1:1.
Przeciwnikiem Wisły Kraków będzie imienniczka z Płocka. Do pojedynku dojdzie w województwie mazowieckim, do którego Biała Gwiazda powróci już na początku maja i rozegra finał Fortuna Pucharu Polski z Pogonią Szczecin.
Na razie finalistę pucharu czeka mecz w lidze z innym kandydatem do gry w barażach o awans. Przed pierwszym gwizdkiem Wisła Kraków jest na siódmym miejscu w tabeli i ma identyczną liczbę 41 punktów jak ósma Wisła Płock. Imienniczki zrównały się w poprzedniej kolejce, w której Nafciarze pokonali 1:0 GKS Tychy i wykorzystali porażkę 1:3 Białej Gwiazdy z Motorem Lublin. Płocczanie mają dobry bilans na własnym stadionie i zagrają o 10. w sezonie domowe zwycięstwo.
27. kolejka Fortuna I ligi:
Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna / pt. 12.04.2024 godz. 18:00
Resovia - Stal Rzeszów / pt. 12.04.2024 godz. 20:30
Motor Lublin - Arka Gdynia / pt. 12.04.2024 godz. 20:30
GKS Katowice - Odra Opole / sob. 13.04.2024 godz. 15:00
Wisła Płock - Wisła Kraków / sob. 13.04.2024 godz. 17:30
Chrobry Głogów - Miedź Legnica / sob. 13.04.2024 godz. 20:00
Lechia Gdańsk - Bruk-Bet Termalica Nieciecza / nd. 14.04.2024 godz. 12:40
Znicz Pruszków - GKS Tychy / nd. 14.04.2024 godz. 15:00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Polonia Warszawa / nd. 14.04.2024 godz. 18:00
Tabela Fortuna I ligi:
Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie
Czytaj także: Wisła zrezygnowała z piłkarza. Nie przeszedł testów medycznych