Choć przez długi czas Juventus był stroną przeważającą, to gospodarze jako pierwsi stworzyli sobie obiecującą okazję bramkową. Samuele Ricci strzelił obok słupka, ale sędzia dostrzegł, że piłka wcześniej wyszła za linię końcową.
Kilka sekund później "Stara Dama" przeprowadziła składną akcję. Federico Chiesa znakomicie obsłużył wbiegającego w pole karne Dusana Vlahovicia. W stuprocentowej sytuacji Serb trafił jedynie w lewy słupek.
Potem przed szansą stanął Manuel Locatelli. Podopieczni Massimiliano Allegrego mieli rozregulowane celowniki, środkowy pomocnik również nie trafił w światło bramki.
Vlahoviciowi ewidentnie brakowało skuteczności pod bramką Torino FC. Napastnik w 31. minucie jeszcze raz spróbował swoich sił, jednak świetną interwencją popisał się były bramkarz Lechii Gdańsk Vanja Milinković-Savić.
Klub Karola Linettego mógł objąć prowadzenie przed przerwą. Wojciech Szczęsny odprowadził piłkę wzrokiem po nieudanej próbie Nikoli Vlasicia.
Po przerwie Duvan Zapata znalazł sposób na Szczęsnego. Radość kibiców była przedwczesna, bo tuż przed strzałem ewidentnie faulowany był Filip Kostić.
W 61. minucie reprezentant Polski pokazał, na co go stać. Szczęsny w efektowny sposób obronił strzał głową autorstwa Antonio Sanabrii. Fabio Maresca zasygnalizował, że Zapata został złapany w pułapkę ofsajdową.
Mergim Vojvoda uderzeniem z woleja zmusił do interwencji Szczęsnego. Piłka trafiła prosto do koszyczka kadrowicza.
Kwadrans przed końcem Kenan Yildiz przeprowadził indywidualną akcję. Milinković-Savić wyciągnął się jak struna i sparował piłkę do boku po jego strzale.
Ivan Jurić wychodził z siebie przy linii bocznej. Sędzia Maresca ukarał czerwonym kartonikiem nerwowego trenera Torino FC.
W końcówce meczu Adam Masina z impetem uderzył łokciem w twarz Szczęsnego. Polak zalał się krwią i wymagał pomocy klubowych lekarzy. Kibice najedli się strachu. Później okazało się, że Mattia Perin niepotrzebnie ruszył na rozgrzewkę.
Valentino Lazaro mógł sprawić niespodziankę. Wahadłowy otrzymał dośrodkowanie od Linettego i przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Sobotnie derby Turynu zakończyły się bezbramkowym remisem. W pełnym wymiarze czasowym zagrali zarówno Szczęsny, jak i Linetty, który został ukarany żółtą kartką. Arkadiusz Milik przechodzi rehabilitację, w związku z czym nie znalazł się w kadrze gospodarzy.
Torino FC - Juventus FC 0:0
Składy:
Torino: Vanja Milinković-Savić - Adrien Tameze, Alessandro Buongiorno, Ricardo Rodriguez, Raoul Bellanova (85' Adam Masina), Karol Linetty, Samuele Ricci, Mergim Vojvoda (78' Valentino Lazaro), Nikola Vlasić, Antonio Sanabria (77' David Okereke), Duvan Zapata.
Juventus: Wojciech Szczęsny - Federico Gatti (78' Alex Sandro), Gleison Bremer, Danilo, Andrea Cambiaso (90+5' Carlos Alcaraz), Weston McKennie, Manuel Locatelli, Adrien Rabiot, Filip Kostić (64' Samuel Iling-Junior), Federico Chiesa (64' Kenan Yildiz), Dusan Vlahović (78' Moise Kean).
Żółte kartki: Ricci, Vojvoda, Linetty (Torino) - Gatti, Cambiaso (Juventus).
Sędzia: Fabio Maresca.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Inter Mediolan | 38 | 29 | 7 | 2 | 89:22 | 94 |
2 | AC Milan | 38 | 22 | 9 | 7 | 76:49 | 75 |
3 | Juventus FC | 38 | 19 | 14 | 5 | 54:31 | 71 |
4 | Bologna FC | 38 | 19 | 13 | 6 | 55:32 | 70 |
5 | Atalanta Bergamo | 38 | 21 | 6 | 11 | 72:42 | 69 |
6 | AS Roma | 38 | 18 | 9 | 11 | 65:46 | 63 |
7 | Lazio Rzym | 38 | 18 | 7 | 13 | 49:39 | 61 |
8 | ACF Fiorentina | 38 | 17 | 9 | 12 | 61:46 | 60 |
9 | SSC Napoli | 38 | 13 | 14 | 11 | 55:48 | 53 |
10 | Torino FC | 38 | 13 | 14 | 11 | 36:36 | 53 |
11 | Genoa CFC | 38 | 12 | 13 | 13 | 45:45 | 49 |
12 | AC Monza | 38 | 11 | 11 | 16 | 39:52 | 44 |
13 | US Lecce | 38 | 9 | 13 | 16 | 33:54 | 40 |
14 | Udinese Calcio | 38 | 7 | 17 | 14 | 37:53 | 38 |
15 | Empoli FC | 38 | 10 | 8 | 20 | 30:54 | 38 |
16 | Hellas Werona | 38 | 9 | 9 | 20 | 37:52 | 36 |
17 | Cagliari Calcio | 38 | 8 | 12 | 18 | 42:68 | 36 |
18 | Frosinone Calcio | 38 | 8 | 11 | 19 | 44:69 | 35 |
19 | US Sassuolo | 38 | 7 | 9 | 22 | 43:75 | 30 |
20 | US Salernitana 1919 | 38 | 2 | 11 | 25 | 32:81 | 17 |
Czytaj więcej:
Spacerek czy ciężary? "ŁKS potrafi grać efektownie i ładnie dla oka"
Cios prosto w twarz. Chwile grozy w meczu Lecha Poznań