Trwający sezon PKO Ekstraklasy wielkimi krokami zbliża się do decydującej fazy. W niedzielę odbyły się trzy spotkania 28. kolejki rywalizacji. Pierwszym akcentem był mecz w Łodzi, w którym ŁKS pokonał 3:2 Radomiaka Radom. Później niespodziewanej porażki doznała Jagiellonia Białystok. Lider rozgrywek musiał uznać na wyjeździe wyższość Cracovii i przegrał 1:3.
Na koniec niedzielnej rywalizacji doszło do starcia Górnika Zabrze ze Śląskiem Wrocław. Gospodarze przed tym spotkaniem zajmowali w tabeli 7. lokatę i w dalszym ciągu utrzymywali się w walce o podium. Wrocławianie dzięki zwycięstwu mogli z kolei powrócić na fotel lidera.
Mecz na Stadionie im. Ernesta Pohla rozpoczął się o godzinie 17:30. Sędzią głównym był bardzo dobrze znany z polskich i międzynarodowych muraw Szymon Marciniak. Doświadczony arbiter skradł show jeszcze przed pierwszym gwizdkiem.
ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery
Okazuje się, że 43-latek wykorzystał każdą minutę przed meczem na spotkania z fanami. "12 minut do meczu Górnika ze Śląskiem, Szymon Marciniak rozdaje autografy kibicom z Zabrza. Jak tu nie kochać Ekstraklasy?" - poinformował na portalu społecznościowym X dziennikarz TVP Sport Maciej Iwański.
Spotkanie w Zabrzu zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:0. Autorem pierwszej bramki został w 40. minucie Kamil Lukoszek przy asyście Damiana Rasaka. Kiedy wydawać się mogło, że miejscowi wygrają różnicą jednej bramki, napastnik w 86. minucie ponownie trafił do bramki rywali. Udział w podwyższeniu wyniku miał Lawrence Ennali.
Piłkarze Górnika utrzymali tym samym 7. miejsce w tabeli, ale zbliżyli się do wyprzedzających ich ekip. Ich dorobek wynosi obecnie 45 punktów, co daje jedynie 7 punktów straty do liderującej Jagielloni i zaledwie 3 do zamykającego podium Lecha Poznań.
Zobacz także:
Poznaliśmy datę. Wtedy Szczęsny ma wrócić do bramki
Mocny debiut Ryszarda Tarasiewicza. Odmienił mecz zmianami