Xavi podszedł do sędziego. Zdradził, co mu powiedział

Getty Images / Na zdjęciu: Xavi
Getty Images / Na zdjęciu: Xavi

FC Barcelona odpadła z Ligi Mistrzów po porażce w rewanżowym starciu przeciwko Paris Saint-Germain. Ciśnienia nie wytrzymał Xavi, który w drugiej połowie zobaczył nawet czerwoną kartkę. Po meczu doszło jeszcze do konfrontacji słownej pomiędzy panami.

W tym artykule dowiesz się o:

Z minuty na minutę wtorkowy mecz na Estadi Olimpic Lluis Companys był dla FC Barcelony coraz gorszy. Koszmar rozpoczął się od czerwonej kartki Ronalda Araujo. Duma Katalonii, która prowadziła 1:0, straciła gola jeszcze przed przerwą. W drugiej odsłonie Paris Saint-Germain zdominowało gospodarzy.

Nie tylko zawodnicy Blaugrany nie wytrzymywali ciśnienia, ale też Xavi. Szkoleniowiec po kopnięciu w bandę został wyrzucony na trybuny (więcej TUTAJ). Paryżanie kontynuowali koncert i wygrali aż 4:1.

Trener FC Barcelony po końcowym gwizdku miał do przekazania kilka słów głównemu arbitrowi meczu - Istvanowi Kovacsowi. Powiedział o nich na antenie stacji Movistar.

- Szkoda, nasza przygoda z Ligą Mistrzów zakończyła się przez błąd sędziego. Powiedziałem mu, że był bardzo słaby, że nie rozumiał gry - to była katastrofa. Nie lubię rozmawiać o sędziach, ale tutaj wpłynęli na wynik dwumeczu - zdradził Xavi.

- W przyszłym roku Barcelona spróbuje ponownie. Mamy za sobą niezwykłą edycję Ligi Mistrzów. Trzeba jednak zapanować nad najmniejszymi szczegółami - dodał.

Paris Saint-Germain zapewniło sobie grę w półfinale Ligi Mistrzów. Wiadomo już, że zespół Luisa Enrique zmierzy się z Borussią Dortmund.

Zobacz też:
LM: Ależ to zagrali. Tak Barcelona zaskoczyła PSG
Przebudzenie Kyliana Mbappe. Uwielbia tego rywala

ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty