Lewandowski przemówił po dramacie Barcelony. No i to zdjęcie

PAP/EPA / Alberto Estevez / Robert Lewandowski
PAP/EPA / Alberto Estevez / Robert Lewandowski

Nie tak FC Barcelona wyobrażała sobie starcie z Paris Saint-Germain. Nie ma się co dziwić zawiedzeniu, jakie zapanowało w drużynie. Świadczy o tym wpis Roberta Lewandowskiego w mediach społecznościowych.

We wtorek 16 kwietnia rozpoczęły się mecze rewanżowe w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów. W jednym ze spotkań FC Barcelona podejmowała Paris Saint-Germain. Przed tym starciem w lepszej sytuacji była Duma Katalonii, która we Francji wygrała 3:2.

Wydawało się, że "Barca" awans do półfinału ma na wyciągnięcie ręki. Jednak zamiast radości był smutek. Spotkanie co prawda rozpoczęło się od prowadzenia gospodarzy, jednak później było już tylko gorzej.

Ogromne znaczenie na losy spotkania miała czerwona kartka w 29. minucie, którą obejrzał Ronald Araujo (całą sytuację możesz zobaczyć pod TYM LINKIEM). Po tej decyzji sędziowskiej FC Barcelona się posypała. Goście strzelili cztery gole i to oni mogli świętować awans do półfinału (relacja dostępna jest TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwie mistrzowska feta. Nigdy tego nie zapomną

Całe spotkanie rozegrał Robert Lewandowski. 35-latek za swój występ otrzymał niskie noty od hiszpańskich dziennikarzy i nie ma się czemu dziwić - napastnik w tym starciu nie zachwycił. Kapitan reprezentacji Polski nie wykorzystał świetnej szansy na 2:0. A wtedy FC Barcelonie byłoby znacznie łatwiej.

Po zakończonym spotkaniu Lewandowski przemówił w mediach społecznościowych. Użył do tego wyłącznie dwóch słów. "Bolesna noc" - napisał napastnik Dumy Katalonii (wpis możesz zobaczyć na końcu artykułu), który wtorkowe spotkanie zakończył bez bramki i z żółtą kartką.

Dodajmy, że rywalem Paris Saint-Germain w półfinale Ligi Mistrzów będzie Borussia Dortmund. Pierwsze spotkanie zaplanowano na 30 kwietnia. Do rewanżu dojdzie tydzień później.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty