Fatalne informacje dla Rakowa. Za moment nie będzie komu grać

PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Muhamed Sahinović doznał kontuzji i nie zagra przez około miesiąc
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Muhamed Sahinović doznał kontuzji i nie zagra przez około miesiąc

Kibice Rakowa Częstochowa nie mają zbyt wielu powodów do radości w sezonie 2023/24. Drużyna spisuje się słabo, a w dodatku zadania nie ułatwiają ciągłe kontuzje. W środę spod Jasnej Góry napłynęły złe informacje ws. dwóch kolejnych pilkarzy.

W minionej kolejce Raków Częstochowa zremisował 1:1 z Legią Warszawa. Tym samym mistrzowie Polski nie wykorzystali w pełni szansy, żeby zbliżyć się do drużyn będących przed nimi w tabeli PKO Ekstraklasy.

Co więcej Raków stracił kolejnych dwóch zawodników. W 27. minucie wspomnianego spotkania boisko opuścić musiał Zoran Arsenić. Badania wykazały u Chorwata naderwanie mięśnia dwugłowego. Przerwa w treningach potrwa około trzy tygodnie.

A to nie koniec złych informacji, ponieważ trener Dawid Szwarga przez około miesiąc nie będzie mógł korzystać z usług Muhameda Sahinovicia. Bośniak wskoczył do bramki Rakowa pod nieobecność kontuzjowanego Vladana Kovacevicia i sam doznał urazu. Naderwał mięsień czworogłowy i będzie wyłączony przez cztery tygodnie.

ZOBACZ WIDEO: Najpierw "piętka", a potem taka "perełka"! Cudownie przymierzył z 16 m

Kovacević Kovacević zmaga się z urazem przeciążeniowym kolana i przechodzi intensywną rehabilitację. Nie wiadomo, kiedy dokładnie wróci do gry, w związku z czym w najbliższym meczu z Górnikiem Zabrze prawdopodobnie między słupki wróci Kacper Bieszczad, który rozegrał w tym sezonie dwa spotkania w Ekstraklasie i w obu spisał się beznadziejnie.

Powiększa się lista kontuzjowanych piłkarzy Rakowa. Przypomnijmy, że z problemami zdrowotnymi zmagają się również Ivi Lopez (zapalenie więzadła rzepki w kolanie) oraz Łukasz Zwoliński (uraz odcinka lędźwiowego kręgosłupa).

Do tego trzeba doliczyć Milana Rundicia, który pauzuje od dłuższego czasu (w grudniu przeszedł zabieg kości piętowej), ale powinien niebawem wracać do zespołu. Ponadto pod koniec lutego więzadło poboczne przyśrodkowe w kolanie zerwał Srdjan Plavsić (w jego przypadku mówiono o trzymiesięcznej rehabilitacji).

CZYTAJ TAKŻE:
"Powinien dostać w beret". Kowalczyk ostro po meczu FC Barcelony
Wszystko jasne. Wiadomo, kto skomentuje finał Euro 2024 w TVP!

Komentarze (2)
avatar
Jagafan !
17.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
My w ległej to mamy lepiej, mamy uzdolnionego Tobiasza, mamy Jędrzejczyka który dycha jeszcze , mamy chińczyka i Rosołek - czyli mamy lepiej