Leicester City zrobił bardzo poważny krok w kierunku Premier League. Pewna wygrana z Southampton sprawia, że przewaga nad trzecim miejscem w tabeli wynosi już pięć punktów, a zatem awans jest na wyciągnięcie ręki.
Tu nie było czego zbierać. "Lisy" okazały się zdecydowanie lepsze i zasłużenie sięgnęli po komplet punktów. Bohaterem spotkania został Abdul Fatawu, zdobywca trzech bramek. Szczególnie druga na kwadrans przed końcem była efektowna, gdy zakręcił piłkę przy samym słupku.
Jan Bednarek znalazł się w wyjściowym składzie. I cóż, raczej nie można pochwalić obrońcy, gdy jego zespół traci pięć goli.
Przy pierwszym wybiegł ze strefy przy próbie odbioru piłki i zostawił za sobą wolny korytarz. Inna sprawa, że przy podaniu był ewidentny spalony i gol nie powinien być uznany, ale błąd popełnił sędzia asystent, a w Championship nie obowiązuje VAR. Przy kolejnych trafieniach dla gospodarzy Polak nie miał bezpośredniego "udziału".
ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski
Drużyna Southampton została brutalnie sprowadzona na ziemię. Jeśli jakiś kibic miał nadzieję, że w końcówce sezonu uda się jeszcze powalczyć o bezpośredni awans do Premier League, to został wyprowadzony z błędu. Nie da się walczyć na boisku lidera, jeśli nie oddaje się ani jednego celnego strzału.
"Święci" pozostaną na czwartym miejscu w tabeli i prawdopodobnie zostanie im gra w barażach.
Dodajmy, że całe spotkanie na ławce rezerwowych gospodarzy przesiedział polski bramkarz Jakub Stolarczyk.
Leicester City - Southampton FC 5:0 (1:0)
1:0 Abdul Fatawu 25'
2:0 Wilfred Ndidi 62'
3:0 Abdul Fatawu 75'
4:0 Jamie Vardy 79'
5:0 Abdul Fatawu 81'
CZYTAJ TAKŻE:
[b]Pazdan ujawnił, jakim trenerem jest Peszko. "To jest jego dużą siłą"
[url=/pilka-nozna/1118351/szczesny-ignorue-maske-ekspert-komentuje-lekarze-wiedza-co-robia]Szczęsny ignoruje maskę. Ekspert komentuje: Lekarze wiedzą, co robią
[/url][/b]