Znicz Pruszków w drugim meczu z rzędu zagrał na własnym stadionie, ponownie miał dwubramkowe prowadzenie, ale tym razem zrobił z niego użytek. Poprzednio pozwolił Wiśle Kraków odwrócić wynik na 2:3, tym razem pokonał niemal "pewniaka" do awansu Arkę Gdynia. O zwycięstwie 2:0 zdecydowały dwa uderzenia oddane po zmianie stron przez Shumę Nagamatsu.
Znicz oddalił od siebie zagrożenie spadkiem. Z kolei strata wicelidera z Gdyni do liderującej Lechii Gdańsk powiększyła się z punktu do czterech punktów. Podopieczni Szymona Grabowskiego pokonali w środę 1:0 Polonię Warszawa i przybliżyli się do zakończenia sezonu jako najlepszy pierwszoligowiec. Przed oboma zespołami z Trójmiasta po pięciu spotkań, w tym derby.
Także w województwie mazowieckim doszło do meczu pierwszoligowców zainteresowanych walką o awans do PKO Ekstraklasy przez baraże. Wisła Płock odwróciła wynik 0:1 na 2:1 w kwadransie po przerwie. Strzeliła decydującego gola Miedzi Legnica w rywalizacji dziesięciu na jedenastu. W 54. minucie Łukasz Sekulski zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, a w 59. minucie Emile Thiakane rozstrzygnął pojedynek. Sędzia Paweł Pskit aż 15 razy pokazał żółty kartonik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
29. kolejka Fortuna I ligi:
Znicz Pruszków - Arka Gdynia 2:0 (0:0)
1:0 - Shuma Nagamatsu 55'
2:0 - Shuma Nagamatsu 68'
Wisła Płock - Miedź Legnica 2:1 (0:1)
0:1 - Wiktor Bogacz 45'
1:1 - Marcus Haglind-Sangre 47'
2:1 - Emile Thiakane 59'
Tabela Fortuna I ligi:
Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie
Czytaj także: Wisła zrezygnowała z piłkarza. Nie przeszedł testów medycznych