W Barcelonie grzmią. Ujawniono, co zrobił prezes Realu
W przeszłości telewizja klubowa Realu Madryt nie pozostawiała suchej nitki na sędziach w La Lidze. Z tego powodu spotkanie prezesa klubu Florentino Pereza z arbitrami tuż przed El Clasico wywołało wzburzenie w FC Barcelonie.
Choć od tego spotkania minęło już kilka dni, to emocje nadal nie ustają. "Mundo Deportivo" donosi, że w FC Barcelonie są źli na sędziów. Uważają oni, że arbiter w tym starciu był sprzymierzeńcem Realu Madryt, często podejmując dla nich niezrozumiałe decyzje.
W dodatku dziennikarze portalu ujawnili fakt, który jeszcze bardziej zdenerwował obóz "Dumy Katalonii". Tuż przed niedzielnym El Clasico prezes Realu Madryt Florentino Perez udał się na spotkanie z sędziami. To zdecydowanie nie spodobało się w Barcelonie.
ZOBACZ WIDEO: To będzie robił Neymar po zakończeniu kariery? Ależ formaPrzypomnijmy, że Real Madryt kilkukrotnie w swojej telewizji klubowej krytykował sędziowanie w La Lidze. Stąd obecność prezesa klubu na spotkaniu z arbitrami wywołała niesmak w FC Barcelonie. Uważają oni, że im bardziej Real atakuje sędziów, tym bardziej są oni wobec nich posłuszni i bardziej nieugięci wobec Blaugrany.
Dlatego zaskakujące dla nich było to, że w kontekście telewizji Realu Madryt wywierającej maksymalną presję na sędziach, Florentino Perez znalazł się w tunelu tuż przed decydującym o pozycji w La Lidze El Clasico.
Dodajmy, że na spotkaniu prezesa "Królewskich" z sędziami nie było Jaona Laporty ani innego przedstawiciela FC Barcelony.
Zobacz także:
Polscy obywatele zatrzymani po ataku na rosyjskiego opozycjonistę. Wiadomo, kto mógł być jednym z nich
Będzie chętny? Ujawnił, ile Roma chce za Zalewskiego
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)