Pięć goli w derbach Londynu. Zabójcza skuteczność Arsenalu

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu

Arsenal wykonał istotny krok w wyścigu po mistrzostwo. W emocjonujących derbach północnego Londynu "Kanonierzy" wygrali 3:2 z Tottenhamem Hotspur. Jakub Kiwior w samej końcówce podniósł się z ławki.

Tottenham miał wyraźną przewagę w posiadaniu piłki, ale otrzymał pierwszy sygnał ostrzegawczy w 14. minucie, kiedy Kai Havertz przełamał ręce Guglielmo Vicario. W tej sytuacji Michael Oliver zasygnalizował spalonego.

Dokładnie po kwadransie gry Arsenal miał jednobramkową przewagę. Pierre-Emile Hoejbjerg kompletnie pogubił się po mocnej wrzutce z rzutu rożnego. Duński pomocnik niefortunną interwencją głową zmylił swojego bramkarza.

Zespół "Kogutów" był bliski wyrównania. Duet James Maddison - Cristian Romero dwukrotnie zagroził bramce Davida Rayi. Po drugim strzale Argentyńczyka piłka zatrzymała się na słupku. Z kolei Micky van de Ven znalazł drogę do siatki, lecz radość Holendra była przedwczesna. Sędzia znowu dopatrzył się spalonego.

Kiedy bramka na 1:1 wisiała w powietrzu, "Kanonierzy" podwoili swoje prowadzenie. Kai Havertz świetnym przerzutem napędził kontratak gości. Bukayo Saka dynamicznie wtargnął w pole karne i znalazł sposób na Vicario.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

W 38. minucie podopieczni Mikela Artety wyprowadzili jeszcze jeden cios. Declan Rice z rzutu rożnego dośrodkował wręcz idealnie na głowę wbiegającego kolegi. Kai Havertz świetnie się odnalazł i również zaznaczył swoją obecność na murawie.

Gospodarzom brakowało skuteczności. Przed przerwą zarówno Heung-min Son, jak Brennan Johnson strzelali na wiwat.

Swoich sił spróbował Takiehiro Tomiyasu. Japończyk przeniósł piłkę nad poprzeczką po zagraniu Declana Rice'a. Potem Vicario popisał się nieprawdopodobną paradą, broniąc uderzenie Saki z około sześciu metrów.

W 64. minucie miał miejsce bardzo kosztowny błąd hiszpańskiego bramkarza. David Raya przy wybiciu trafił wprost w przeciwnika. Cristian Romero nie zmarnował okazji i uderzeniem z dystansu trafił do siatki.

20 minut później Rice nierozważnie kopnął Bena Daviesa i po analizie VAR Oliver przyznał Tottenhamowi rzut karny. Pewnym strzałem z 11. metra Heung-min Son dał tlen swojej drużynie.

Próby gospodarzy na niewiele się zdały. Tottenham przed własną publicznością przegrał 2:3 z Arsenalem, który utrzymuje się na fotelu lidera Premier League w oczekiwaniu na odpowiedź drugiego Manchesteru City. Jakub Kiwior w 89. minucie zastąpił Odegaarda.

O tej samej porze w niedzielę AFC Bournemouth podejmowało Brighton and Hove Albion i odniosło zwycięstwo 3:0 za sprawą Marcosa Senesiego, Enesa Unala oraz Justina Kluiverta. Jakub Moder, nie pojawił się na murawie.
 
Tottenham Hotspur - Arsenal FC 2:3 (0:3)
0:1 - Pierre-Emile Hoejbjerg (s.) 15'
0:2 - Bukayo Saka 27'
0:3 - Kai Havertz 38'
1:3 - Cristian Romero 64'
2:3 - Heung-min Son (k.) 87'

Składy:

Tottenham: Guglielmo Vicario - Pedro Porro, Cristian Romero, Micky van de Ven, Ben Davies (89' Giovanni Lo Celso), Pierre-Emile Hoejbjerg (64' Yves Bissouma), Rodrigo Bentancur (46' Pape Matar Sarr), James Maddison (64' Richarlison), Dejan Kulusevski, Heung-min Son, Timo Werner (31' Brennan Johnson).

Arsenal: David Raya - Ben White, William Saliba, Gabriel Magalhaes, Takehiro Tomiyasu, Thomas Partey, Declan Rice, Martin Odegaard (89' Jakub Kiwior), Leandro Trossard (63' Gabriel Martinelli), Bukayo Saka, Kai Havertz.

Żółte kartki: Kulusevski, Davies (Tottenham) - Partey (Arsenal).

Sędzia: Michael Oliver.

***

AFC Bournemouth - Brighton and Hove Albion 3:0 (1:0)
1:0 - Marcos Senesi 13'
2:0 - Enes Unal 64'
3:0 - Justin Kluivert 87'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 28 7 3 96:34 91
2 Arsenal FC 38 28 5 5 91:29 89
3 Liverpool FC 38 24 10 4 86:41 82
4 Aston Villa 38 20 8 10 76:61 68
5 Tottenham Hotspur 38 20 6 12 74:61 66
6 Chelsea FC 38 18 9 11 77:63 63
7 Newcastle United 38 19 5 14 86:62 62
8 Manchester United 38 18 6 14 57:58 60
9 West Ham United 38 14 10 14 60:74 52
10 Crystal Palace 38 14 9 15 57:57 51
11 AFC Bournemouth 38 13 9 16 54:67 48
12 Fulham FC 38 13 8 17 55:61 47
13 Brighton and Hove Albion 38 12 11 15 55:63 47
14 Wolverhampton Wanderers 38 13 7 18 50:65 46
15 Everton 38 13 9 16 40:51 42
16 Brentford FC 38 10 9 19 56:65 39
17 Nottingham Forest 38 9 9 20 49:67 36
18 Luton Town 38 6 7 25 51:85 25
19 Burnley FC 38 5 9 24 41:78 24
20 Sheffield United 38 3 7 28 35:104 16

Czytaj więcej:
Inter Mediolan nie składa broni po wygraniu ligi
Co tam się działo!? Siedem goli w meczu Radomiaka z KGHM Zagłębiem!

Komentarze (3)
avatar
Jdb
28.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby im się udało!!! Graja drugi KAPITALNY sezon z rzędu 
avatar
Gucio gucio
28.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
arsenal jest uczulony na trofea ,a pozatym city ma jeden mecz zaległy i latwiejsze mecze . bzdury piszecie nic nowego 
avatar
prym
28.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
MC ma zaległe dwa mecze w stosunku do Arsenalu jeśli je wygra co jest b.prawdopodobne to nici z tytułu dla Arsenalu .