Nie tylko trener? Duże zmiany mogą dotknąć Raków

WP SportoweFakty / Kuba Duda
WP SportoweFakty / Kuba Duda

Marek Papszun jest bliski powrotu do Rakowa Częstochowa. Wedle doniesień portalu goal.pl, zatrudnienie nowego trenera może być równoznaczne z pożegnaniem dyrektora sportowego.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie tak sympatycy Rakowa Częstochowa wyobrażali sobie rundę wiosenną. Aktualni mistrzowie Polski zawodzą na całej linii, zajmują siódme miejsce w ligowej tabeli i najprawdopodobniej nie zdołają się zakwalifikować nawet do europejskich pucharów.

Porażka 0:2 z Zagłębiem Lubin przelała czarę goryczy. We wtorek klub dał jasno do zrozumienia, że już nie wiąże przyszłości z Dawidem Szwargą, który wraz z końcem sezonu przestanie sprawować obowiązki trenera. Najpoważniejszym kandydatem na nowego szkoleniowca jest Marek Papszun.

Jeśli powrót Papszuna dojdzie do skutku, na Limanowskiego mogą nastąpić daleko idące zmiany, o czym poinformował portal goal.pl. Zarówno Piotr Obidziński, jak i Samuel Cardenas nie mogą być pewni swojej pozycji.

"Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Piotra Obidzińskiego, prezesa klubu, oraz Samuela Cardenasa, dyrektora sportowego. Więcej wątpliwości tyczy się tego drugiego. Miał wnieść zachodnie wzorce, rozległą sieć kontaktów i szereg innowacji do pionu sportowego. Ale zimowe okno transferowe nie wpłynęło pozytywnie na wyniki Rakowa" - podkreślono.

Zimą do Rakowa dołączyło siedmiu nowych zawodników. Cardenas, który wcześniej pracował KAA Gent, Schalke czy Southampton, nie udało się sprowadzić klasowego napastnika, co było priorytetem częstochowskiego klubu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To nie jest fake. Szalona parada bramkarza

Czytaj więcej:
Legia Warszawa żegna Josue. Wiemy, jak na te wieści zareagował Portugalczyk
Trzęsienie ziemi w Rakowie Częstochowa

Komentarze (0)