Temat najbliższej przyszłości Jarosława Niezgody podgrzał kibiców PKO Ekstraklasy. Były napastnik m.in. Legii Warszawa był łączony właśnie z klubem ze stolicy, ale także z Ruchem Chorzów, Górnikiem Zabrze, Śląskiem Wrocław czy nawet pierwszoligowym Motorem Lublin.
Plotki transferowe szybko ukrócił Jacek Magiera. Szkoleniowiec, który niegdyś współpracował z 29-latkiem, przyznał na konferencji prasowej przed nadchodzącym spotkaniem przeciwko Cracovii, iż nie ma kontaktu z napastnikiem od dłuższego czasu.
- Uczciwie powiem, że nie zamieniłem z Jarosławem Niezgodą słowa od 5-6 lat. Może ze 2-3 lata temu wysłałem mu życzenia na święta. Nie było tematu przyjścia do Śląska - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
Jacek Magiera skupia się przede wszystkim na swoich obecnych zawodnikach. Problem jest niewątpliwie z Patrykiem Klimalą, który od momentu dołączenia do Śląska prezentuje fatalną formę. W ostatnim spotkaniu z ŁKS-em Łódź zabrakło go nawet w kadrze meczowej.
Trener obecnego wicelidera PKO Ekstraklasy wierzy, że napastnik pomoże zespołowi w walce o najwyższe cele. - Patryk przeszedł taką samą drogę jak wielu zawodników. To co się wydarzyło, nie miało wpływu na te decyzje przede mną. Robię wszystko, co uważam za stosowne dla dobra drużyny i tak do tego podchodzę. Jeśli uznam, że Patryk zasługuje na bycie w podstawowym składzie, to w nim będzie - ocenił.
- Ma grać. Przyszedł do Śląska, aby strzelać gole i to wiemy. Dlatego potrzebujemy zawodnika, który udźwignie wszystkie rzeczy dookoła niego. Nie było go na meczu z ŁKS-em, drużyna wygrała. Jego reakcja na treningu w tygodniu była bardzo dobra, z czego się cieszę. Liczę na niego, tak jak na pozostałych zawodników, których będziemy mieli w kadrze - dodał.
Wrocławianie w piątek zagrają z Cracovią. W przypadku zwycięstwa, przynajmniej do kolejnego dnia, powrócą na fotel lidera PKO Ekstraklasy. Jacek Magiera zdaje sobie sprawę z wagi nadchodzącego meczu... ale również tych kolejnych.
- Rozmawialiśmy o naszym celu, który jest. Fundamentalnym znaczeniem jest zwycięstwo z Cracovią i od tego trzeba wyjść. Natomiast co się wydarzy w kolejnych spotkaniach? Też będziemy walczyć o zwycięstwa i koncentrujemy się przede wszystkim na sobie. Widzimy tabelę i sytuację przed nami, za nami. Natomiast my musimy zadbać o siebie i to jest najistotniejsze. Ta wiara jest - podsumował szkoleniowiec.
Początek piątkowego spotkania Śląska Wrocław z Cracovią o godz. 20:30. Relacja tekstowa będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz też:
Odważne słowa Tomaszewskiego ws. Marciniaka
Co zrobi UEFA? Mamy komentarz Lyczmańskiego