Mistrzostwa Europy w piłce nożnej odbędą się w dniach 14 czerwca - 14 lipca na niemieckich boiskach. Do rozpoczęcia turnieju pozostał już zaledwie miesiąc. Dopinane są ostatnie szczegóły, jak się okazuje, również te dotyczące sędziów.
Piłkarze będą musieli uważać. Sędziowie nie będą bowiem tolerować kwestionowania ich decyzji. Prawo do dyskusji z arbitrem będą mieli wyłącznie kapitanowie drużyny. Jeśli jakikolwiek inny zawodnik ruszy z pretensjami, zostanie ukarany żółtą kartką.
- Poprosimy wszystkie drużyny, by upewniły się, że ich kapitan będzie jedynym zawodnikiem rozmawiającym z sędzią. Poprosimy kapitanów, aby dopilnowali, aby ich koledzy z drużyny nie otaczali sędziego, umożliwiając bezpośrednią rozmowę, tak aby decyzja została przekazana w odpowiednim czasie i z szacunkiem - wyjaśnił szef sędziów UEFA Roberto Rosetti na łamach La Gazetta dello Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ przechytrzył rywali. Nikt się tego nie spodziewał!
- Kapitan będzie odpowiedzialny za dopilnowanie, aby jego koledzy z drużyny szanowali sędziego, zachowywali dystans i nie otaczali go. Każdy zawodnik, który zignoruje rolę swojego kapitana lub podejdzie do sędziego wykazując jakiekolwiek oznaki braku szacunku lub sprzeciwu, zostanie napomniany - dodał Rosetti.
Ale co w przypadku, gdy kapitanem drużyny jest bramkarz? Będzie musiał po każdej decyzji biec kilkadziesiąt metrów? Otóż nie. Wówczas drużyna wybierze zawodnika z pola, który będzie mógł rozmawiać z sędzią.
Piłkarze będą musieli trzymać nerwy na wodzy. Znamy całą masę przypadków, gdy piłkarze jednej drużyny ruszali w kilku w kierunku sędziego po niekorzystnej dla ich drużyny decyzji. Szczególnie w początkowych meczach Euro 2024 kartki mogą sypać się jedna po drugiej.
Przypomnijmy, że w gronie sędziów głównych na Euro 2024 znalazł się jeden Polak - Szymon Marciniak.
CZYTAJ TAKŻE:
Problemy reprezentanta Polski. Co z Euro 2024?!
Olivier Giroud żegna się z Europą. Został zaprezentowany w nowym klubie